Jesteśmy w komplecie, chociaż ciągle jakiś pojedynczy szkrab przyprawia mnie o zawał, bo nagle w nocy albo w dzień przestaje przybierać, co oczywiście zaraz biorę za najgorszy znak. Przy tej ilości to tak super wynik, więc sobie tłumaczę, że jeden ma prawo się nie dopchać
![:lol:](./images/smilies/lol.gif)
Po kolejnych 12 godzinach taki delikwent nagle rusza, za to jakiś inny staje, apokalipsa po prostu. Ale wygląda wszystko dobrze, jeszcze dwa, trzy dni i odetchnę
![chyba_ty :mrgreen:](./images/smilies/mrgreen.gif)