Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Awatar użytkownika
Luinloth
Agilisowy Rezydent
Posty: 5036
Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
Płeć: K
Skąd: Tychy

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Luinloth »

To i ode mnie spóźnione sto lat! :roza: :winko: :tort:
A kociaste pięknie pozują :kotek:
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Dorszka »

Anka pisze: 20 cze 2019, 17:27 Litości! :-///// nie mam siły walczyć ze zdjęciami
Na szczęście zawsze ktoś do walki się znajdzie :lol:
Awatar użytkownika
Anka
Agilisowy Rezydent
Posty: 1523
Rejestracja: 28 mar 2010, 20:41
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Anka »

Całe szczęście, bo jeśli raz już wejdzie odwrócone, to cokolwiek bym kombinowała, to inaczej się już nie ustawi.

My mamy weekend. Trochę średni, bo pełen stresów dla mnie niestety. Niby na szczęście tylko zawodowych, ale i tak się boję, że stracę resztę włosów, a po wypadku TZ przed dwóch lat sporo straciłam, nie odrosły i prześwit mam :hm:
Ale kotki zawsze pocieszać będą i tak sobie w trójkę leżymy na kanapie ;-)) :)
Awatar użytkownika
Ula
Agilisowy Rezydent
Posty: 814
Rejestracja: 26 mar 2009, 22:10

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Ula »

Takie niedziele to ja rozumiem :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
Anka
Agilisowy Rezydent
Posty: 1523
Rejestracja: 28 mar 2010, 20:41
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Anka »

To była sobota :)
Niedziela wygląda tak
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Mago »

Anka, jeżeli chodzi o stresy i włosy to rozumiem Cię jak mało kto, bądź co bądź choruję na łysienie plackowate. Szansa, że odrosną jest bardzo duża, nawet po długim czasie. Kluczem jest wewnętrzny spokój i poczucie szczęścia. U mnie to działa. Taki stan emocjonalny jest trudny do osiągnięcia, zwłaszcza wtedy, kiedy życie nie szczędzi nam ciosów. Przytulam Cię bardzo mocno, i chce Ci powiedzieć, że ja bardzo wierzę, że jeszcze odrosną :kiss:
A kociszony wspaniałe :mrgreen:
Awatar użytkownika
Anka
Agilisowy Rezydent
Posty: 1523
Rejestracja: 28 mar 2010, 20:41
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Anka »

Mago pisze: 30 cze 2019, 18:00 Anka, jeżeli chodzi o stresy i włosy to rozumiem Cię jak mało kto, bądź co bądź choruję na łysienie plackowate. Szansa, że odrosną jest bardzo duża, nawet po długim czasie. Kluczem jest wewnętrzny spokój i poczucie szczęścia...
Ja póki co placów nie mam, tylko po prostu mało włosów. Zresztą zawsze miałam bardzo dużo, ale bardzo cienkich. Teraz nadal pojedynczy włos cienki, ale dodatkowo ich mało, a ja dużą głowę mam. Rozumiem, że masz diagnozę postawiona? Do jakiego lekarza iść, gdyby coś? W jaki sposób sobie pomagasz?
Ja w końcu kupiłam wcierkę banfi i póki co jakby lepsze w dotyku są, za jakieś 2 miesiące się okaże, czy pomaga, chociaż plus wcierki jest taki, że masaż skóry robię codziennie. Biotyna nie pomogła, więc to nie problem jej niedoborów. Nie używam suszarki, ani silikonow, ani szamponów ostrych itd, suszarki też nie. Korzystam, że lato i same wysychają. Nie wiem, co jeszcze bym mogła robić.
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Mago »

Diagnozę postawił lekarz pierwszego kontaktu, dermatolog potwierdził, zresztą ja miałam tak konkretne objawy, że sama sobie postawiłam diagnozę, lekarze w zasadzie tylko potwierdzili. Kilka lat temu to było, taki ogromny rzut choroby, że sobie pasma włosów wyjmowałam z głowy. Upiorne uczucie. Mi nie pomagały ani tabletki, wcierki ani inne cuda. Pomógł mi psycholog, przestałam się skupiać na włosach a na sobie, na swoim życiu, źródle stresów. Niestety, należę do wrażliwców którzy przejmują się wszystkim, a jak dużo kłopotów to jest słabo, po włosach zaraz widzę niestety. Choroba wraca co jakiś czas, przy sprzyjających okolicznościach, na szczęście póki co, nie w takim wymiarze jak wtedy. U mnie działa tylko i wyłącznie dbanie o siebie. To jak z kotami, stres od czasu do czasu to normalny element życia, tkwienie w stresie non stop, że się go już nawet nie widzi, włącza mój system immunologiczny na inny poziom i zaczyna kosić mi włosy. Szkoda kurde, że akurat na głowie... :lol:
Anka, a może to jeszcze kwestia hormonów? Potrafią nieźle namieszać. Może przejdź się do lekarza, może wystarczy zrobić badania i uzupełnić/wyregulować coś wewnątrz? :)
Awatar użytkownika
Anka
Agilisowy Rezydent
Posty: 1523
Rejestracja: 28 mar 2010, 20:41
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: Anka »

Tu niby ok, bo poza włosami nic innego. Ale badań nie robiłam. Tarczyca ok, badań co pół roku. Tak samo podstawowe krwi.
Będę po urlopie u gin, bo jej powiem o tym.
Dzięki Małgosiu za wsparcie :serce:
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Lucek (Inero Anpami Line*PL) i Nori Agilis Cattus

Post autor: agniecha »

Anka mi przy silnym wypadaniu włosów poza tarczycą dermatolog kazała zrobić poziom witaminy D3 . Większość dorosłych ma niedobory ,a one powodują także słabe i wypadające włosy . Uzupełniłam magnez i D3 i po problemie . Dostałam też do wcierania w skórę Alpicort E . To estrogeny w płynie ,na receptę. Codziennie 2x łykam też Belid SR .
ODPOWIEDZ