Teraz mam jeszcze jeden kłopot - z Tudorem, wycofał się, śpi i trochę mało je... Wczoraj byliśmy u wetki, ma podwyższoną temperaturę, bolesny brzuch i schudł ok. 400 g.(z 6,6 na 6,2kg) Nie robiliśmy jeszcze badań , bo decyzję o konsultacji podjęliśmy ad hoc - a on akurat wtedy coś zjadł . Dostał No Spa i Lovicom (?). Jutro jedziemy na krew. Dzisiaj zachowuje się trochę lepiej , ale dużo śpi .
![placz ;-(](./images/smilies/cry.gif)
Natomiast jestem zadziwiony empatyczną reakcją pozostałej trójki : po powrocie od wetki, przez całe popołudnie Salek nie odstępował go na krok , nawet gdy Tudek zasypiał, siedział obok, Mieszko wylizywał mu miejsca po zastrzykach, a Lesio pyszczek. Dały mu absolutny spokój - nie było rywalizacji o miejscówki itp...