Może i tak.To zależy jak często się jeździ.Ja mam własne konie od 15lat (araba i małopolaka)i jeżdżę prawie codzień po 3-4h Super zabawa i relax.Szkoda że nie da się za bardzo jeździć z kotem na koniu?!
Ja po dźwiganiu 4,5kilowego kota w pet cargo cabrio z domu do samochodu i z powrotem nastepnego dnia mam zakwasy w rękach (a tez już troche konno jeżdzę ).
Nie wyobrażam targać go ze sobą w komunikacji miejskiej
Pliszka pisze:Ja po dźwiganiu 4,5kilowego kota w pet cargo cabrio z domu do samochodu i z powrotem nastepnego dnia mam zakwasy w rękach (a tez już troche konno jeżdzę ).
No proszę następna <mrgreen> !
Patrycjo masz mnie :-) . Od dwóch lat jeżdżę niestety okazyjnie , mam nadzieję że niedługo się to zmieni
I torby od nich wyglądają sympatycznie. Szukam wlaśnie czegoś takiego do szybkiego przetransportowania kota w bliskie rejony Tobra pod pachę i siup- do samochodu.
Vanicca- czekam na opis wykonania i jakości plecaczka, może się skuszę na torbiszcze.
Zamówię w przyszłym tygodniu, jak przyjdzie to się podzielę wrażeniami <mrgreen> .
Wczoraj czytałam Twój wpis na tema tego plecaczka , a dziś będąc w sklepie zoologicznym widziałam taki sam plecak. Przyjrzałam mu się dokładnie i powiem ci że na dwa koty to on się moim zdaniem zupełnie nie nadaję. A na pewno nie na dwa rosłe brytki.
Zamówię w przyszłym tygodniu, jak przyjdzie to się podzielę wrażeniami <mrgreen> .
Wczoraj czytałam Twój wpis na tema tego plecaczka , a dziś będąc w sklepie zoologicznym widziałam taki sam plecak. Przyjrzałam mu się dokładnie i powiem ci że na dwa koty to on się moim zdaniem zupełnie nie nadaję. A na pewno nie na dwa rosłe brytki.
Ale Vanicca chyba nie chce tam nosić dwóch kotów, kręgosłup by jej pękł <lol>
Jeden na plecach, drugi w transporterku w ręce, w drugiej ręce bilet na pociąg