oj my wresczie sie odzywamy po dlugim czasie ) katusy sa przeszczesliwe . Dominuje mala czekolada , wszedzie go pelno i zawsze musi byc pierwszy :-> Leszek mowi no warszawiak <lol>
Chodzimy tez juz na spacerki . Przyczajony maly chodzil hm...minute , a potem juz spoko wszystko moje
Dzieki dokoceniu Baloo zrobil sie zywszy , biega , bawia sie .
Jestesmy szczesliwi <klaszcze>
Madziu dziekuje za wstawienie fotki
dzis moja mala czekolada pomagala przy malowaniu scian .Co ja waleczkiem po scianie to on mi skok na niego . Oczywiscie ufifral sie z farby .Bylo mycie lapek i przy futerku nawet musialam kawaleczek skrocic nozyczkami .
Dziecko sie napracowalo . Co do zdjec to chyba pomalu trace cerpliwosc jeszeli chodzi o moich facetow
sa juz w aparacie zdjecia