Od Cioci Dorotki Kamieńskiej przywiozłam prezent dla moich futerek:
To najlepszy ze wszystkich moich tuneli ( a mam ich kilka), a decyduje o tym jeden szczegół: druty tworzące tunel są ułozone spiralnie, a nie wszyte w postaci obręczy. Dzięki temu tunel się nie "wali", zachowuje swój kształt nawet w przypadku skoków. Oprócz dużych dziur są też małe dziureczki, takie tylko na łapki - u mnie koty zawsze lubiły tunele, ale ten będzie przebojem nr 1. Już jest <mrgreen>
Szalejące dziewczyny pięknie dziękują za taki fajny prezent <pokłon>
Ja się przykładam do tego zielonego tunelka, ale jakiś taki wąski mi się zawsze wydaje...
Mój Frodo to już prawie nie interesuje się zabawkami. Ewentualnie piłeczki i to tylko wtedy jak mały nie widzi. Za to Vincent to uwielbia wszystkie gąbki, a najbardziej te od zmywania naczyń. Codziennie je zabiera, potrafi nawet w trakcie sprzątania zabrać mi z ręki. Po świątecznych porządkach znalazłam wszystkie w szafce w salonie. Teraz już wiem gdzie szukać. Ale ostatnio wymyślił sobie nową zabawę. Mamy w salonie ogromne fotele i gapcio rozpędza się spod balkonu, odbija o oparcie i tak "przelatuje na małysza" prawie cały przedpokuj i ląduje u nas w sypialni <lol> . Tylko mu narty doprawić i medal gwarantowany.
ja mam ten zielony tunel z zooplusa. koty chętnie się w nim bawią, mieszczą się spokojnie- nawet Simon nie ma problemu. Irytuje mnie jedynie to, ze konstrukcja nie jest stabilna i tunel pokłada się zawiast być "rurą", wówczas koty mają problem, zeby do niego wlecieć.
Ja mam ten potrójny tunel. Kupiłam dla kociaków będących u mnie na ,,tymczasie'', rzeczywiście jest dobrze wykonany, ale ma jak dla mnie podstawową wadę- nie szeleści , dlatego kupuję teraz ten zielony z zooplusa.