Właśnie, właśnie, święta prawda. Ćwiczenia fotograficzne też pomogą w walce z tym i owym tu i ówdzie.Mały Lew pisze:Może jakaś fotka z okazji tych rocznic? Bo tyle ich ponoć było a tu tak jakoś bezzdjęciowo. Czas wyjąć z torby maszynkę do obrazków <roll>
Alicia
- Matyldonka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 869
- Rejestracja: 14 lut 2010, 14:40
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
Brawo. Ja podobnie jak Ty rzucialam to swiństwo po 14 latach palenia. Nie palę juz dobreYola pisze:Z paleniem, a raczej jego rzuceniem, problemu nie mam, nie pale juz ponad miesiac.
Uwaga! Bedzie reklama!
Po 15 latach palenia rzucilam papierosy bezbolesnie dzieki tabletkom Tabex.
Koniec reklamy.
Nie obzeram sie bardziej niz kiedys, a mimo to *upa rosnie. Za papierosami nie tesknie, ale jesli tak dalej pojdzie, to chyba jednak wroce do palenia.
4 lata i w ogole mnie nie ciagnie. Wagą to ja sie przejmuje najmniej, choc tez sie zaokrągliłam tu i ówdzie. Szczerze mowiac wolę byc pulchniejsza (czyt. większy brzuch, pupa, uda) niz wracac do nałogu. Nie rozumiem jak mozna palic zeby zachowac tylko szczupła sylwetkę... dla mnie to nie ma sensu.
Powodzenia w nie wracaniu do nałogu :-)
Ja także trzymam kciuki i bije brawa.Matyldonka pisze:Brawo. Ja podobnie jak Ty rzucialam to swiństwo po 14 latach palenia. Nie palę juz dobreYola pisze:Z paleniem, a raczej jego rzuceniem, problemu nie mam, nie pale juz ponad miesiac.
Uwaga! Bedzie reklama!
Po 15 latach palenia rzucilam papierosy bezbolesnie dzieki tabletkom Tabex.
Koniec reklamy.
Nie obzeram sie bardziej niz kiedys, a mimo to *upa rosnie. Za papierosami nie tesknie, ale jesli tak dalej pojdzie, to chyba jednak wroce do palenia.
4 lata i w ogole mnie nie ciagnie. Wagą to ja sie przejmuje najmniej, choc tez sie zaokrągliłam tu i ówdzie. Szczerze mowiac wolę byc pulchniejsza (czyt. większy brzuch, pupa, uda) niz wracac do nałogu. Nie rozumiem jak mozna palic zeby zachowac tylko szczupła sylwetkę... dla mnie to nie ma sensu.
Powodzenia w nie wracaniu do nałogu :-)
Nie ma co palić szkoda zdrowia!!!
Figurą się nie przejmuj. A jeśli już to zawsze są jakieś diety owocowe czy coś.
Ja nie paliłam, ale jadłam niezdrową żywność i przytyło mi się w Anglii 12 kg. Ktoś się mnie nawet na naszej klasie spytał "który to miesiąc" ;) hehe, a ja się zaśmiałam że grudzień (bo zdjęcie było robione w grudniu).
W tamtym roku w ciągu pół roku zrzuciłam te 12 i wróciłam do dawnej wagi. Przestałam jeść poprostu niezdrową żywność i pić gazowane napoje. Do tego odżywiałam się bez zbędnych dodatków, jak obiady bez ziemniaków prawie za to więcej mięska białego z kurczaka, dużo sałatek, surówek. Na śniadanie parówki, kiełbasa albo konserwa rybna BEZ CHLEBA. Na kolację za to tylko mleko z płatkami a czasem nic tylko owoce po obiedzie. Starałam się nie jeść słodyczy.
Jak Ci tak bardzo zależy na utrzymaniu stałej wagi to albo odejmij sobie coś ze swojego menu raz dziennie (nie jedz niczego ciężkiego na śniadanie). Albo tak jak poprzedniczka pisała, postaraj się używać więcej ruchu to pobudzi metabolizm (ja czasem włączałam sobie w domu muzykę i sobie tańczyłam albo wykonywałam proste ćwiczenia na partie które mi najbardziej tyją ;).
Tylko nie rezygnuj z rzucania palenia!!!! Papierosy to świństwo (przepraszam za wyrażenie)!!! Są bardzo drogie i będą jeszcze drożeć!!!!
Pozdrawiam, mocno ściskam , i trzymam kciuki !!!!!
Pola jesli Twoj maz jest gotow na to, by chociaz sprobowac rzucic palenie, wyslij go do lekarza po recepte na Tabex.
Palilam paczke (taka 30szt.) dziennie, za papierosa bylam w stanie zabic, a dzieki tym tabletkom w ciagu tygodnia rzucilam palenie lekko, latwo i bez nawrotow. Te prochy dzialaja, "wyleczyly" z palenia mnie, mojego meza, a wczesniej kilku innych czlonkow mojej rodziny. Nawet nie musialam brac ich do konca opakowania. W sumie zamiast przez jakis miesiac bralam je 2 tygodnie.
Wkurza mnie to, ze mi *upa rosnie, w ciuchy sie przestaje miescic, ale sportu uprawiac nie bede, co to, to nie, po moim (lekko przytytym) trupie. Juz wole ograniczyc jedzenie.
A tak prawde mowiac, to ruchu mam sporo w pracy, a dlugie godziny w niej spedzane pomagaja ograniczyc jedzenie.
Palilam paczke (taka 30szt.) dziennie, za papierosa bylam w stanie zabic, a dzieki tym tabletkom w ciagu tygodnia rzucilam palenie lekko, latwo i bez nawrotow. Te prochy dzialaja, "wyleczyly" z palenia mnie, mojego meza, a wczesniej kilku innych czlonkow mojej rodziny. Nawet nie musialam brac ich do konca opakowania. W sumie zamiast przez jakis miesiac bralam je 2 tygodnie.
Wkurza mnie to, ze mi *upa rosnie, w ciuchy sie przestaje miescic, ale sportu uprawiac nie bede, co to, to nie, po moim (lekko przytytym) trupie. Juz wole ograniczyc jedzenie.
A tak prawde mowiac, to ruchu mam sporo w pracy, a dlugie godziny w niej spedzane pomagaja ograniczyc jedzenie.
Polu, poczytaj o tych tabletkach w necie, albo daj poczytac mezowi. Na mnie tez nie dzialaly zadne gumy, ani inne srodki dostepne bez recepty, wszystkie proby rzucenia konczyly sie po kilku dniach, bo chcielismy sie z mezem pozabijac. Teraz znajomi-palacze, ktorzy znali mnie jako palaczke robia takie oczy <shock> i nie wierza, ze udalo mi sie tak szybko rzucic, ze w ogole taki nalog jak ja rzucil palenie. Jesli mnie pomoglo - pomoze i Twojemu mezowi.
Myslalam, ze Alicia po skonczeniu 3 lat jakos sie zmieni, wydorosleje, wyciszy sie... Same ocencie, czy sie zmienila.
Tu, jeszcze jako kotka 2-z hakiem-letnia
Tu juz jako 3-latka zazywajaca na fotelu kapieli slonecznej.
Czasem wpada w lekka zadume...
Nie widac po niej tego powaznego wieku, moze to przez te mlodziezowo-rozczochrana fryzure?
Tu, jeszcze jako kotka 2-z hakiem-letnia
Tu juz jako 3-latka zazywajaca na fotelu kapieli slonecznej.
Czasem wpada w lekka zadume...
Nie widac po niej tego powaznego wieku, moze to przez te mlodziezowo-rozczochrana fryzure?
- gosiaczek8807
- Posty: 732
- Rejestracja: 09 lis 2009, 00:42