Harita Agilis Cattus*Pl i Lio Mazuria*PL
- madziulam2
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2820
- Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
I'm back!!! <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen>
Długo to trwało, ale jakoś w końcu się udało. Jak się pewnie domyślacie egzamin nie poszedł mi za pierwszym razem... Nie było i nie ma się czym chwalić. Napiszę tylko, że Panie w mojej komisji się nie lubiły i odbiło się to na mnie i kilku moich koleżankach. Poprawka odbyła się 1 września i w porównaniu z pierwszym podejściem to było niebo a ziemia. Obroniłam się na czwórkę :-) . Oficjalnie jestem już biolożką .
Powinnam była się zgłosić już w piątek, ale zakup laptopa też przysporzył kłopotów... Salon iSpota na Bielanach Wrocławskich opuściłam wściekła, z pustymi rękami. Człowiek w tego typu firmie nastawia się na profesjonalną obsługę, a tu okazuje się, że niestety cały czas jesteśmy w Polsce... Ostatecznie udało mi się kupić komputer w niedzielę, dzisiaj router, no i jestem <mrgreen> .
Dzieciaki moje po prostu kwitną . Harita tak porosła futrem, że ciężko doszukać się u niej pod tym wszystkim skóry . Wygląda jak niedźwiadek i waży 3,8 kg . Lio zmężniał bardzo. Nie wygląda już jak kocię, ale jak kawaler do wzięcia . Waży 4,2 kg.
Oboje zdrowi, wypoczęci po wakacjach u babci i mam nadzieję, że gotowi do wystawy w Pruszkowie, na którą się wybieramy.
Niestety zdjęć nie będzie, bo cały czas się uczę obsługiwać to dziadostwo <oops> . Dzisiaj pół dnia byłam w pracy i praktycznie nie mam jeszcze żadnego programu poza pakietem standardowym. Jutro też pracuję, ale obiecuję, że w środę nadrobię <mrgreen> !
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zabieram się do czytania ponad 12 tys. postów <mrgreen>
Długo to trwało, ale jakoś w końcu się udało. Jak się pewnie domyślacie egzamin nie poszedł mi za pierwszym razem... Nie było i nie ma się czym chwalić. Napiszę tylko, że Panie w mojej komisji się nie lubiły i odbiło się to na mnie i kilku moich koleżankach. Poprawka odbyła się 1 września i w porównaniu z pierwszym podejściem to było niebo a ziemia. Obroniłam się na czwórkę :-) . Oficjalnie jestem już biolożką .
Powinnam była się zgłosić już w piątek, ale zakup laptopa też przysporzył kłopotów... Salon iSpota na Bielanach Wrocławskich opuściłam wściekła, z pustymi rękami. Człowiek w tego typu firmie nastawia się na profesjonalną obsługę, a tu okazuje się, że niestety cały czas jesteśmy w Polsce... Ostatecznie udało mi się kupić komputer w niedzielę, dzisiaj router, no i jestem <mrgreen> .
Dzieciaki moje po prostu kwitną . Harita tak porosła futrem, że ciężko doszukać się u niej pod tym wszystkim skóry . Wygląda jak niedźwiadek i waży 3,8 kg . Lio zmężniał bardzo. Nie wygląda już jak kocię, ale jak kawaler do wzięcia . Waży 4,2 kg.
Oboje zdrowi, wypoczęci po wakacjach u babci i mam nadzieję, że gotowi do wystawy w Pruszkowie, na którą się wybieramy.
Niestety zdjęć nie będzie, bo cały czas się uczę obsługiwać to dziadostwo <oops> . Dzisiaj pół dnia byłam w pracy i praktycznie nie mam jeszcze żadnego programu poza pakietem standardowym. Jutro też pracuję, ale obiecuję, że w środę nadrobię <mrgreen> !
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zabieram się do czytania ponad 12 tys. postów <mrgreen>