Brak mi juz slów kochana na wyrażenie jakież to wspanialości masz w domciu.
Gadaj mi tu zaraz jak to robisz z tymi zdjęciami, ze takie powalające są.
No i gadaj mi tu zaraz co robisz z tymi kotkami, ze aż braknie tchu jak je widzę
<serce> <serce> <serce>
<lol> <lol> <lol> przed fotkami faszeruję, jak gęsi, żeby nie mogły się ruszać, tapiruję paplę, żeby ogromniasta była, szczotką jadę pod włos, żeby bardziej puszysty był, ot i cała tajemnica <rotfl> <rotfl> <rotfl>
Nie wiem czy coś z moich planów jesienno-fotkowych wyjdzie
Dzisiaj próbowałam, ale niestety Brysia się ewakuowała pod łóżko, a Tami posadzony na fotel w towarzystwie kasztanków stwierdził, że to bardzo niebezpieczne chyba jest i wciąż mi uciekał. Chyba nici będą z tych fotek. Nie wiem, jak można się kasztanów bać, no przecież były łuskane a nie z kolcami <lol>