Bilbo "Bambaryła" Agilis Cattus*Pl

Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Post z dnia 5. sierpnia 2008:

Dawno obiecywane zdjęcia z "sesji łazienkowej". Jak to w łazience, kłopoty ze światłem i kolory zupełnie nie oddające rzeczywistości, ale prawdy, że Bam zupełnie nie umie pić wody z kranu nie da się zatuszować!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Agnieszka
Posty: 60
Rejestracja: 25 lis 2008, 08:39

Post autor: Agnieszka »

Próbuje codziennie przynajmniej po kilka razy. A może to tak dla wyćwiczenia zdolności językowych? Jak tak dalej pójdzie to poliglotą zostanie :-D
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Mago pisze:Fantastyczna sesja :D. Jak on się stara napić tej wody! ... piękne zdjęcia.
Mały Lew pisze: :lol: a bo żeśta taki dziwny kran kupili ;-)
powinna być fontanna (najlepiej kocia) hihihihi
CUDNY jest ten misio, normalnie cód miód chłopiec :*
____________________________________________________________________
Awatar użytkownika
Kamiko
Hodowca
Posty: 3390
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
Hodowla: Mazuria*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
Kontakt:

Post autor: Kamiko »

Nieprawda, bo na zdjęciu nr 8 coś chyba jednak wpadło do pyszczka <mrgreen>
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Mago »

:-) Agnieszko, co u Bambaryły i reszty ekipy słychać?
Awatar użytkownika
Agnieszka
Posty: 60
Rejestracja: 25 lis 2008, 08:39

Post autor: Agnieszka »

Witaj Mago :)
To Ty jeszcze pamięcią aż do miotu B sięgasz, kiedy tyle młodzieży agilisowej na forum?
Ekipa trzyma się dzielnie. Poseł osiągnął rozmiar gruszki stulecia albo małego czołgu (zima za pasem).
Berta kradnie jedzenie na potęgę - wczoraj zapomniałam wsunąć krzesła pod stół, więc skorzystała ze "schodków", wbiegła na blaty kuchenne i pożarła swoje i kocie jedzonko suche i wszystko inne co się pod paszczę nawinęło. Wygląda jak Andrzej Gołota. Tylko taki bardziej ruchliwy.

Byłam niedawno na urlopie, więc moje nie takie małe dziecko wykorzystało wolną chatę i zaprosiło całe stado w celach rozrywkowych. Jeden z nich, zamiast pić, wyć, demolować i dziewczęta obłapiać, obłapiał Bertę. Zakochał się biedak bez pamięci, dopieszczał, fotki strzelał, a w końcu antyramę z Bertowym portretem przytaszczył. I jak tu nie lubić imprezantów?

A Bam... Patrzę na niego, patrzę, i przestać nie mogę. Twarz ma ogromną, grejpfrutową a oczyska Klarowe, świetliste. Łapska jak spodki i dużo nimi potrafi zdziałać, na przykład oliwki z miseczki powyjmować, żeby meczyk rozegrać. I jeszcze jakoś tak ostatnio przestał się przejmować psimi fochami i na kolanka wchodzi sam, sowie oczka mruży i skrzeczy miłośnie. Ale wody z kranu pić dalej nie umie. Nic a nic <mrgreen>

Obiecuję, że w końcu za aparat się wezmę i pokażę co i jak
pozdrawiam bardzo :)
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Mago »

Agnieszka pisze:Witaj Mago :)
To Ty jeszcze pamięcią aż do miotu B sięgasz, kiedy tyle młodzieży agilisowej na forum?
A pewnie <mrgreen>
Opis z życia ekipy boski i obawiam się, że stanę się marudą i tutaj i bedę często prosić o więcej <diabeł>
Agnieszka pisze:Obiecuję, że w końcu za aparat się wezmę i pokażę co i jak
pozdrawiam bardzo :)
W takim razie czekam na okazanie <mrgreen>
Awatar użytkownika
Ula
Agilisowy Rezydent
Posty: 814
Rejestracja: 26 mar 2009, 22:10

Post autor: Ula »

Ja też chętnie pooglądam Futrzaki ;-))
Awatar użytkownika
Ula
Agilisowy Rezydent
Posty: 814
Rejestracja: 26 mar 2009, 22:10

Post autor: Ula »

Październik,listopad,grudzień,styczeń już mamy,a zdjęć nie mamy :hammer:
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Veni, vidi...

Inaczej niczego byście tu nie uświadczyli... <diabeł>

Byłam bardzo krótko, dosłownie z dziesięciominutową wizytacją, i Bam był oburzony, że tak bez żadnej gry wstępnej miał niby się uzewnętrzniać, ale w końcu Anieszka skusiła go woreczkiem z kocimiętką, i coś tam wyskrobałyśmy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ