Jaki fajny wstęp (czyżby zapowiadał, że pierwszy nie będzie ostatnim?Angee pisze:Witam!
Miło mi jest Wam przedstawić mojego pierwszego brytka FELKA (Fellow Katės Akis).
Witajcie.
Fellow Kates Akis - FELEK:)
Re: Fellow Kates Akis - FELEK:)
Witajcie.
-
Gosia i Ira
- Hodowca
- Posty: 1683
- Rejestracja: 25 lis 2008, 11:49
- Kontakt:
Dziękuję za ciepłe powitanie i miłe słowa o moim Felku 
.
Cieszymy się, że trafiliśmy na Wasze forum. Dużo tu ciekawych informacji, z których na pewno często będziemy korzystać:) ... dopiero wszystkiego się uczę <oops>
manita, możliwe, że Felek nie będzie ostatnim brytkiem w naszym domu
, ale na razie musi zadowolić się tylko towarzystwem naszych dwóch małych piesków. Same pojawienie się Felka było nieplanowane. Zawsze z mężem chcieliśmy mieć kota brytyjczyka, ale nie na chwilę obecną. Mówiliśmy może za parę lat... gdy będziemy mieszkać w domu, a nie w bloku... Aż wszystko odmieniło się w zeszłą sobotę. Poszliśmy na wystawę kotów, która odbywała się koło nas. Wtedy zobaczyłam tam Felka, a raczej to on mnie wypatrzył ... i już nie było mowy FELEK MUSIAŁ ZOSTAĆ ZE MNĄ!!! Nad decyzją zakupu kociaka zaważył jeszcze fakt, że ojcem Felka okazał się wspomniany przez Grażynę kot Cael, który zrobił na nas piorunujące wrażanie również na białostockiej wystawie kotów dwa lata temu. Kocur dzięki zjawiskowej urodzie na długo zapadł mi w pamięci.
Felek jest już z nami prawie tydzień. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że decyzja jego zakupu, chociaż impulsywna, były słuszna. Muszę przyznać, że dostałam bzika na punkcie Felka. Malec jest przeuroczy <zakochana> , przede wszystkim ma fenomenalny charakter. Jest bardzo zrównoważonym kotkiem, do tego ogromnym pieszczochem. Potrafi strzelać śmieszne miny, które całkowicie mnie rozbrajają. Komiczne wygląda jak poluje na swoje wyimaginowane muchy lub myszy <lol> . Ogromny z niego słodziak. Rozpływam się nad nim
Wstawiam jeszcze kilka fotki Fela.
Na pierwszej w swojej ulubionej papierowej torbie.
Na drugiej podczas robienia tych swoich śmiesznych min, tuż przed atakiem jego "głupawki".
A na trzeciej udaje nową pluszową zabawkę z kodem kreskowym
W najbliższym czasie postaram się wrzucić jeszcze kilka fotek. Najbliższa okazja do pstryknięcia nowych będzie, gdy do Felka przyjdzie zamówiony drapak z budką:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
.Cieszymy się, że trafiliśmy na Wasze forum. Dużo tu ciekawych informacji, z których na pewno często będziemy korzystać:) ... dopiero wszystkiego się uczę <oops>
manita, możliwe, że Felek nie będzie ostatnim brytkiem w naszym domu
, ale na razie musi zadowolić się tylko towarzystwem naszych dwóch małych piesków. Same pojawienie się Felka było nieplanowane. Zawsze z mężem chcieliśmy mieć kota brytyjczyka, ale nie na chwilę obecną. Mówiliśmy może za parę lat... gdy będziemy mieszkać w domu, a nie w bloku... Aż wszystko odmieniło się w zeszłą sobotę. Poszliśmy na wystawę kotów, która odbywała się koło nas. Wtedy zobaczyłam tam Felka, a raczej to on mnie wypatrzył ... i już nie było mowy FELEK MUSIAŁ ZOSTAĆ ZE MNĄ!!! Nad decyzją zakupu kociaka zaważył jeszcze fakt, że ojcem Felka okazał się wspomniany przez Grażynę kot Cael, który zrobił na nas piorunujące wrażanie również na białostockiej wystawie kotów dwa lata temu. Kocur dzięki zjawiskowej urodzie na długo zapadł mi w pamięci.Felek jest już z nami prawie tydzień. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że decyzja jego zakupu, chociaż impulsywna, były słuszna. Muszę przyznać, że dostałam bzika na punkcie Felka. Malec jest przeuroczy <zakochana> , przede wszystkim ma fenomenalny charakter. Jest bardzo zrównoważonym kotkiem, do tego ogromnym pieszczochem. Potrafi strzelać śmieszne miny, które całkowicie mnie rozbrajają. Komiczne wygląda jak poluje na swoje wyimaginowane muchy lub myszy <lol> . Ogromny z niego słodziak. Rozpływam się nad nim
Wstawiam jeszcze kilka fotki Fela.
Na pierwszej w swojej ulubionej papierowej torbie.
Na drugiej podczas robienia tych swoich śmiesznych min, tuż przed atakiem jego "głupawki".
A na trzeciej udaje nową pluszową zabawkę z kodem kreskowym
W najbliższym czasie postaram się wrzucić jeszcze kilka fotek. Najbliższa okazja do pstryknięcia nowych będzie, gdy do Felka przyjdzie zamówiony drapak z budką:)
Pozdrawiam Was serdecznie!