BonBon & Chester
Rudasek odpuszczony tylko chwilowo :-PDorota pisze:czegoś tu nie rozumiem w domu już dwa piękne kitulki brykają i jeszcze na Rudaska się zapatrywaćkinus pisze:z tego co wiem, to nie bardzo odpuszczony
W zwiazku z tym, ze sa to moje pierwsze koty w życiu, to musze zobaczyc "jak wygląda życie z kotami"
Narazie jest SUPER Kociaki chodza za mna krok w krok i juz wskakuja na kolana zeby je pomiziac <ok>
BonBon (kremasek) jest bardzo odważny i wszedzie zaglada swoim małym pysiem.
Natomiast Chester (lilak) papuguje po kremasku i nie zawsze jest zadowolony z rezultatów <lol>
Niestety obydwaj boją sie mojego dwuletniego synka ktory chce sie z nimi bawic a one uciekaja <gwiżdże> Staram sie przekonac jedna i druga strone o kompromis ale narazie to tylko monolog <strach>
Dlatego tez rudasek jest w "zawieszeniu" ... choc juz prawie go mialam
Pozdrawiam
pocieszam............ to tylko chwilowe.EDZIA pisze:
Niestety obydwaj boją sie mojego dwuletniego synka ktory chce sie z nimi bawic a one uciekaja <gwiżdże> Staram sie przekonac jedna i druga strone o kompromis ale narazie to tylko monolog <strach>
Dlatego tez rudasek jest w "zawieszeniu" ... choc juz prawie go mialam
Geri na początku też się bała moich dziewczynek. co prawda w dalszym ciągu muszę non-stop powtarzać, żeby uważały na nią. Lila (1 rok) jeszcze nie ma wyczucia więc czasami zdarzy jej się mocniej szturchnąć Dźerkę. ale juz jesteśmy na etapie wożenia w wózku <lol> <lol> <lol>