W końcu mam chwilkę żeby się pochwalić - tydzień temu w sobotę w naszym domu zjawił się nowy mieszkaniec, kocurek Astair z forumowej hodowli Five O'Clock :-) Rezydentka niestety nie przywitała go zbyt ciepło, przez pierwsze dwa dni głównie było słychać syki i burczenie, na szczęście od poniedziałku następuje stopniowa poprawa i ocieplanie się ich relacji. Na dzień dzisiejszy Anabelka z wielką ciekawością podąża za nowym przybyszem, odbywają się kilka razy dziennie gonitwy i zabawy na drapaku, zdarzają się jeszcze syki z jej strony, ale średnio wypada to 1-2 razy na dzień, także widzimy ogromną poprawę. Astairek za to już od pierwszych chwil bardzo dzielnie sobie radził i niewiele sobie robił z syków rezydentki, chętnie zwiedzał każdy kąt, od razu ładnie jadł, kuwetkował i się bawił. A oto pierwsze fotki z nowego domku (trochę się ich nazbierało ):
I bardzo słabej jakości, ale na dowód wspólnych zabaw
Jaki słodki i trzeba mu przyznać, że mega zrelaksowany. Te pozycje, w których śpi <lol>
Bardzo gratuluję dokocenia <mrgreen> Specjalne głaski posyłam dla Anabelki, jej teraz ciężko, musi przywyknąć kotusia
Witam wnusia ! Z dokumentacji fotograficznej wnosze, ze pojecie stresu jest mu obce <lol> . Bardzo sie ciesze, ze stosunki ulegly ociepleniu. Pozdrowienia od rodzenstwa i mamy Haiko!
Gratuluję dokocenia takim przystojniakiem. Anabelka, jak to baba, musi trochę ponarzekać, ale na pewno się z miśkiem zaprzyjaźni. Głaski dla obu kociaków