Franek, Leon i Tosia
Leo po prostu wie co dla niego dobre, poznał się na Was to i zaufałAnia i Krzyś pisze: My natomiast nauczyliśmy się zmieniać mu opatrunki bez wywoływania histerii. Nawet nie musimy go teraz ubezwłasnowolniać. Siedzi jak trusia i tylko czasem zapiszczy, kiedy zaboli.
Podsumowując – Anioł nie kot!!!
Cały czas jestem dobrej myśli, że się chłopaki ze sobą dogadają i obejdzie się bez sparingów, albo bez jednokierunkowych ciosów Franka w stronę Leona - z dwojga złego nie wiem co gorsze... Franek powinien dostać plaskacza na otrzeźwienie od Tośki, to by mu się rządzenia odechciało ale natury nie oszukamy, niech się docierają, byle bez iskier.
Najważniejsze, że Leon jest coraz pewniejszy Was....im mniej stresów tym lepiej dla wszystkich.
- Ania i Krzyś
- Posty: 362
- Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
- Kontakt:
Jutro "dzień piękności". Umówieni jesteśmy już na romantyczny wypad na zastrzyk do naszych weterynarzy. Następnie Leoś poddany zostanie rozległym zabiegom upiekszającym. Nie omieszkamy pokazać wam zdjęć.
Łapusia goi się ślicznie. Ciekawi jesteśmy tylko, co będzie później. Na jak długo wygojenie "wystarczy". W tej kwestii nie jesteśmy optymistami. Bedziemy musieli coś wykombinować, żeby osłonić delikatną bliznę. Może jakieś buciki...?... Tylko czy on zechce w ogóle w nim chodzić?! A co z kuwetkowaniem...?...
Ech...
Łapusia goi się ślicznie. Ciekawi jesteśmy tylko, co będzie później. Na jak długo wygojenie "wystarczy". W tej kwestii nie jesteśmy optymistami. Bedziemy musieli coś wykombinować, żeby osłonić delikatną bliznę. Może jakieś buciki...?... Tylko czy on zechce w ogóle w nim chodzić?! A co z kuwetkowaniem...?...
Ech...
No to kciukam za nową fryzurkę Leona, czekam na fotki
Bucik jak bucik....w trosce o Tosię mam 8-) nadzieję, że nie będzie to zielona skarpeta 8-)Ania i Krzyś pisze: Bedziemy musieli coś wykombinować, żeby osłonić delikatną bliznę. Może jakieś buciki...?... Tylko czy on zechce w ogóle w nim chodzić?Ech...
i ja już również czekam na efekt tych zabiegów upiekszajacych ... mam nadzieję, że ,,fryzjer'' będzie łaskawy i nie wyczaruje fryzury w stylu kociego irokeza ?Ania i Krzyś pisze:Jutro "dzień piękności". Następnie Leoś poddany zostanie rozległym zabiegom upiekszającym. Nie omieszkamy pokazać wam zdjęć.Ech...