Lumi :)

[Beate]

:-)

[yamaha]

Teraz to juz NIEcierpliwie czekamy <lol>

[Agnes]

zdjęcia będą w przyszłym tygodniu

[Szopi]

ten tego no... hm... ale mam nadzieję, że przynajmniej będzie ich dużo <diabeł> <lol>

[Agnes]

oj będzieeee <diabeł>
<lol>

[Audrey]

oj będzieeee <diabeł>
<lol>

Wybroniłaś się Aguś <lol>

[margita]

cierpliwie dalej czekamy ... <mrgreen>

[Jennefer]

Będą zdjęcia <tańczy>
A mnie trzeba chyba w tyłek kopnąć, żebym też coś wstawiła

[Agnes]

Jesteśmy :-) obiecałam, że będzie dużooo zdjęć i uwierzcie mi, nie kłamałam
więc zaczynamy...
wiem, że coś tam dla mnie masz...


jakby to było piórko, to już bym je tarmosiła, piłeczka, to ''se'' może leżeć i leżeć...


a w międzyczasie...Pańcia chyba coś tu znowu o mnie wypisuje?


Jak mówiłam wcześniej, piórka to jest to co lubie najbardziej. Moge gryźć, tarmosić...


czasem tylko obserwować




jak nikogo w pobliżu nie ma, to zajmuje największe legowisko w domu <zakochana> taka śpiocha jestem kochana <serce>




a łaputki mam stworzone do całowania <serce>






nie ważne, że idziecie do pracy, teraz czas na zabawe, łóźko się samo pościeli <lol>






no przecież, powiedziałam, że się samo pościeli <lol> <zakochana>


tunel z zooplusa jest fajny, ale ja wole ten, który mi Pańcio co dzień rano z kołderki układa <lol>


ufff, to by było na tyle... myśle, że zostane rozgrzeszona <lol>

Powiem Wam jeszcze, że od kilku dobrych tygodni, się wysypiam :-) (odpukać!) Lumi praktycznie od razu przychodzi do łóżka, śpi z nami i z nami wstaje. Ba! nawet nie z nami, bo jak dzwoni mój budzik, to ona otwiera oko, przeciąga się i wystawia brzuszek żeby ją pogłaskać. Więc chwile miziam, a później cichaczem się spod kołdry wymykam <lol> Ale cwana nauczyła się spać z jednej strony łóżka. Z mojej strony <oops> i jak zdarzy się, że zasne zanim ona się pojawi, albo gdzieś w środku nocy, zajmę jej miejsce. Siada mi na głowie. Ciamka włosy, łapką paca i żali, że miejsca dla niej nie ma... no kochana jest, jak nie wiem <serce> Szymon, to już w ogóle przedpadł. Troskliwy Tatuś <lol> Dwa dni temu, spałam kamiennym snem, a tu nagle coś mnie szarpie za ramie: Myszka, posuń się, bo Lumi nie ma gdzie się położyć <mrgreen>
Poza tym, wszystko po staremu. Dalej mokre jedzenie jest BEE, waga stoi w miejscu, 6200, w porywach 300 <oops>
[/size] Futro się sypie, tak, że czasem już tego nie ogarniam. Ciepło się u nas zrobiło...
Ostatnio w jakimś wątku czytałam, jak Pani Dorota, pisała, że koty w wieku 1,5 roku/ 2 lata, dopiero ubierają się ''na stałe''. Może ta moja Bułeczka jeszcze dziecięce piórka zrzuca? one takie dużo dłuższe się wydają...
Więc tak myśle, że coś w tym jest, w końcu moja dziewczynka, kończy dziś 18 miesięcy <serce>

Gratuluję tym, którzy wytrwali do końca i dziękuje za poświęcenie uwagi :-)
pozdrawiam serdecznie!

[Audrey]

Lumiaczku półroczniaczku, wszystkiego najpiękniejszego i spełnienia kocich marzeń

Ja nie tylko wytrwałam, ale chcę więcej. :-)
Aguś, Lumi jest taka eteryczna i taka piękna. <zakochana> <zakochana> Pięknie ją uchwycasz na zdjęciach. A fotki to już w oóle świetne.
Łaputki rzeczywiście stworzone do całowania <serce>
Widzę, że również ulepszacie wędkę bird, a Gosiakowe piórka cały czas Wam służą :-)
Nasz B. też śpi z nami na poduszkach. :-)
No ja już pisałam, że koty u facetów wyzwalają niezgłębione pokłady czułości <serce>
A co do futerka, to u nas też leci. Choć chyba po przestawieniu na PON troszkę mniej.