Jesteśmy :-) obiecałam, że będzie dużooo zdjęć i uwierzcie mi, nie kłamałam
więc zaczynamy...
wiem, że coś tam dla mnie masz...
jakby to było piórko, to już bym je tarmosiła, piłeczka, to ''se'' może leżeć i leżeć...
a w międzyczasie...Pańcia chyba coś tu znowu o mnie wypisuje?
Jak mówiłam wcześniej, piórka to jest to co lubie najbardziej. Moge gryźć, tarmosić...
czasem tylko obserwować
jak nikogo w pobliżu nie ma, to zajmuje największe legowisko w domu <zakochana> taka śpiocha jestem kochana <serce>
a łaputki mam stworzone do całowania <serce>
nie ważne, że idziecie do pracy, teraz czas na zabawe, łóźko się samo pościeli
![kotek :kotek:](./images/smilies/kotek.gif)
<lol>
no przecież, powiedziałam, że się samo pościeli <lol> <zakochana>
tunel z zooplusa jest fajny, ale ja wole ten, który mi Pańcio co dzień rano z kołderki układa <lol>
ufff, to by było na tyle... myśle, że zostane rozgrzeszona <lol>
Powiem Wam jeszcze, że od kilku dobrych tygodni, się wysypiam :-) (odpukać!) Lumi praktycznie od razu przychodzi do łóżka, śpi z nami i z nami wstaje. Ba! nawet nie z nami, bo jak dzwoni mój budzik, to ona otwiera oko, przeciąga się i wystawia brzuszek żeby ją pogłaskać. Więc chwile miziam, a później cichaczem się spod kołdry wymykam <lol> Ale cwana nauczyła się spać z jednej strony łóżka. Z mojej strony <oops> i jak zdarzy się, że zasne zanim ona się pojawi, albo gdzieś w środku nocy, zajmę jej miejsce. Siada mi na głowie. Ciamka włosy, łapką paca i żali, że miejsca dla niej nie ma... no kochana jest, jak nie wiem <serce> Szymon, to już w ogóle przedpadł. Troskliwy Tatuś <lol> Dwa dni temu, spałam kamiennym snem, a tu nagle coś mnie szarpie za ramie:
Myszka, posuń się, bo Lumi nie ma gdzie się położyć <mrgreen>
Poza tym, wszystko po staremu. Dalej mokre jedzenie jest BEE, waga stoi w miejscu, 6200, w porywach 300 <oops>
[/size] Futro się sypie, tak, że czasem już tego nie ogarniam. Ciepło się u nas zrobiło...
Ostatnio w jakimś wątku czytałam, jak Pani Dorota, pisała, że koty w wieku 1,5 roku/ 2 lata, dopiero ubierają się ''na stałe''. Może ta moja Bułeczka jeszcze dziecięce piórka zrzuca? one takie dużo dłuższe się wydają...
Więc tak myśle, że coś w tym jest, w końcu moja dziewczynka, kończy dziś 18 miesięcy <serce>
Gratuluję tym, którzy wytrwali do końca i dziękuje za poświęcenie uwagi :-)
pozdrawiam serdecznie!
![kwiatek :kwiatek:](./images/smilies/aniflowe.gif)