dziekujemy kochani za zyczenia .Kotki moje wycmokane , a Unterek jak to z domu nauczony wygryzione bebeszki ma <lol>
kamiko
Dzis maly zaczynal prowokowac duzego do gonitwy .Pancia dostala zawalu jak baloo sie doslownie na czekolade uwalil .
Rozdzielilam balam sie
A tak to mamy juz wieczorny rytual , ze wolam dwa potworki do mojego lozka i jest zabawa ze sznurkiem , a potem...... dreames mniam mniam <mrgreen>
jasminko dam , ale caly czas spia , a jak wstana to juz ciemno jest , a ja mam jednak aparat , ze az wstyd taki be.....
Teraz rozumiem Was jak ciezko jest uchwycic fajne ujecie .
Mago moze bys wpadla do nas na mala kawusie , to by byly foty
9 dzien dokocania za nami .Przestalam za nimi chodzic jak pies mysliwski .
Niech sie dzieje wola nieba
a tak na serio jest bardzo dobrze .Maly chodzi za duzym krok w krok , pozwola korzystac mu ze swojej kuwetki ( chociaz jeszcze malej nie zlikwidowalam )
Natomiast duzy przeprosil sie z wolowinka surowa .Pewnie pomyslal , az takie ble to nie moze byc skoro mala dzidzia tak palaszuje z zapalem .
W niedziele popstrykamy troche zdjec
Jakoś tak byłam dziwnie pewna, że nie będzie źle. Baloo zsocjalizowany elegancko, a młody z tak zwanego "dobrego domu" (grunt to sobie pokadzić, nie?). Czy czekoladek nadal sypia z Filipem?
Nie bede klamac , ze sie martwilam jak bedzie z dokocniem.
Maly akurat dzis pierwszy raz w ciagu dnia spi na dole rozkraczony na zabe na sofie na dole .
Zachowuje sie jak maly piesek slucha , reaguje na wolanie .Jestem w szoku:)
apetyt ma wielki........dzis podczas naszego obiadu dostal kurczaczka , wczoraj podczas kolacji jajecznicy troche .
Tak naprawde to nie wiem gdzie spal dzis w nocy , Filipa nie bylo .Rano o 7 obowiazkowo mamy dwa kocury w lozku na miziankach .
