Miss_Monroe pisze:Wydaje mi się, że rozeta zamknięta nie jest żadną "trudnością" dla kota i każdy jest w stanie do niej wejść . My mamy zamkniętą i nie widziałam nigdy, żeby Bentley miał problemy z wejściem do niej. Odnoszę wrażenie, że zamknięta rozeta jest chyba głębsza i ma wyższe ścianki, niż ta półotwarta, która jest na zdjęciu w drapaku D-5, ale mogę się mylić.
podpisuje sie pod Lenką w kazdym słowie , ja mam 3 rozety zamkniete,a właściwie 4 i nigdy nie widziałam żeby którykolwiek kot miał z nimi problem , natomiast taka duża porządna rozeta to miejsce spokojnego leżenia i poczucia bezpieczeństwa.
Kolorek po rozetach Rufiego skakał u nas jak miał 3 miesiące
Jak Lena zaczęła , reszta potwierdziła to i ja dodam - zamknieta rozeta to żaden problem, żeby wejść/wyjść. Mam ponadto wrażenie, że wysoki brzeg pozwala się byczyć rozpychając bezceremonialnie, a do tego daje poczucie prywatności kotom. Mogę być oczywiście w błędzie, ale myślę, że popularność rozet wśród naszych futerek wynika min. z tego, że są to takie małe azyle
No i w końcu zamówiłam ten http://www.drapaki.pl/pl/dla-duzych-kotow/65-d-5b.html
z dodatkową półeczką na wysokości 30cm żeby Stefan mógł wskoczyć na budkę haha
już się nie mogę doczekać odliczamy do soboty do wystawy...
ps Rufi już nie daje rabatów wystawowych ... z powodu podwyżek cen materiałów(nie chcieli podwyższać cen na stronie...)
pozdrawiam
adabellqa zamówiłas ten który mnie i moim kotom najbardziej sie podoba <mrgreen>( podobny mamy w mieszkaniu) i takie właśnie dwa tez będę zamawiać na wiosnę z malymi udoskonaleniami do domu na wieś ,bo najlepiej się sprawdzają <mrgreen>
Danusia pisze:adabellqa zamówiłas ten który mnie i moim kotom najbardziej sie podoba <mrgreen>( podobny mamy w mieszkaniu) i takie właśnie dwa tez będę zamawiać na wiosnę z malymi udoskonaleniami do domu na wieś ,bo najlepiej się sprawdzają <mrgreen>
Dziewczyny, czy któraś z Was ma może drapak P-4D? (http://www.drapaki.pl/pl/podstawowe/40-p-4d.html)
Zastanawiam się nad nim, bo cena do przełknięcia no i przede wszystkim jest dość wysoki (a gdybym w przyszłości chciała się dokocić, to drugi zwierz też by się zmieścił <gwiżdże> ). Jeśli któraś ma, to czy mogłaby powiedzieć, jak się sprawuje?
Mam dwa drapaki w sztruksie. Uwielbiany drapak Bentleya od Rufiego z koloru jasno beżowego niestety zmienił się w szary. Rozeta wygląda najgorzej, jako że jest najczęściej użytkowana . Dziewczyny czy macie domowe sposoby, aby wyczyścić drapak? (chodzi mi o czyszczenie bez użycia chemii) . Uważam, że warto byłoby odświeżyć nawet oba drapaki. Dodam, że jedyne co, to ściągam sierść z drapaków rolką z Ikea.
Lenko ja prałam dwa razy sztruksowy drapak normalnie płynem do prania dywanów, potem wystawiałam drapak na balkon na słońce, żeby wysechł. Ale muszę stwierdzić, że po praniu on się zaczął szybciej brudzić. Teraz znowu wygląda bardzo brudno
Jedynie nie pozwalałam futrom wchodzić na niego w trakcie mycia i jak był wilgotny.