Niko
... ojj dawno nas nie było, kurzu się tutaj nazbierało od groma i trzeba by było troszkę odkurzyć
... nasze kochane 6,5 kilo wspaniałego kochanego Futra
...leniuszek
... musisz koniecznie przesadzać tą zieleninę bo wygląda apetycznie? <lol>
... Tż się upierał, zapierał, że nie ma opcji by Niko wędrował po blacie w kuchni, a tu proszę co znalazłam w aparacie...
.... najlepsza zabawka ever
... nasz puchatek kochany :*
... ostatnio zauważyłam, że Nikul bardzo pilnie pilnuje swojego ogonka, Wasze Miśki też tak mają?
... popilnuję Ci torby, by czasem znowu Ci na myśl nie przyszło gdzieś wybywać ...
<zakochana>
... główny nadzorca remontowy
Pozdrawiamy przed świątecznie <santa1>
... nasze kochane 6,5 kilo wspaniałego kochanego Futra
...leniuszek
... musisz koniecznie przesadzać tą zieleninę bo wygląda apetycznie? <lol>
... Tż się upierał, zapierał, że nie ma opcji by Niko wędrował po blacie w kuchni, a tu proszę co znalazłam w aparacie...
.... najlepsza zabawka ever
... nasz puchatek kochany :*
... ostatnio zauważyłam, że Nikul bardzo pilnie pilnuje swojego ogonka, Wasze Miśki też tak mają?
... popilnuję Ci torby, by czasem znowu Ci na myśl nie przyszło gdzieś wybywać ...
<zakochana>
... główny nadzorca remontowy
Pozdrawiamy przed świątecznie <santa1>
... ha już zapomniałam jak się fotki zamieszcza <oops> ale...
Chciałam Wam przedstawić nowego członka naszej małej rodziny od lipca mieszka z nami mała biała waleczna pchełka Nikita <mrgreen> marzyłam o takiej białej śnieżynce i wzdychałam sobie bardzo bardzo do Mazuriowych dziecinek i nawet Tż się zgodził, by któregoś dnia zamieszkała taka z nami.... z naciskiem na "któregoś dnia i że musi to być kotka" aż do pewnego ciepłego sobotniego popołudnia kiedy to odebraliśmy telefon od jego siostry, że są do adopcji dwa maluchy... pierwsza reakcja, żeby sobie to z głowy wybiła, że nie teraz, może kiedyś za jakiś czas... druga reakcja po jakiejś godzinie i to Tż'ta, że może jednak zadzwonimy, pojedziemy, zobaczymy.... nawet przez myśl mi nie przeszło, że zobaczę tam maleńką śnieżynkę ... i co...pojechaliśmy zobaczyliśmy i zakochaliśmy się po same uszy <zakochana> a najbardziej zakochany z całego towarzystwa jest Niko <shock>
Potarganiec nasz kochany Panna Nikita
Razem od pierwszego dnia
Chciałam Wam przedstawić nowego członka naszej małej rodziny od lipca mieszka z nami mała biała waleczna pchełka Nikita <mrgreen> marzyłam o takiej białej śnieżynce i wzdychałam sobie bardzo bardzo do Mazuriowych dziecinek i nawet Tż się zgodził, by któregoś dnia zamieszkała taka z nami.... z naciskiem na "któregoś dnia i że musi to być kotka" aż do pewnego ciepłego sobotniego popołudnia kiedy to odebraliśmy telefon od jego siostry, że są do adopcji dwa maluchy... pierwsza reakcja, żeby sobie to z głowy wybiła, że nie teraz, może kiedyś za jakiś czas... druga reakcja po jakiejś godzinie i to Tż'ta, że może jednak zadzwonimy, pojedziemy, zobaczymy.... nawet przez myśl mi nie przeszło, że zobaczę tam maleńką śnieżynkę ... i co...pojechaliśmy zobaczyliśmy i zakochaliśmy się po same uszy <zakochana> a najbardziej zakochany z całego towarzystwa jest Niko <shock>
Potarganiec nasz kochany Panna Nikita
Razem od pierwszego dnia
- agnieszka d
- Posty: 123
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 13:22
Aj dziękuję Dziewczyny bardzo ... przyznam się szczerze, że miałam ogromnego pietra zanim przywieźliśmy malutką do domu, obawiałam się o Nikula, o jego reakcję- zupełnie niepotrzebnie, wcześniej jak byliśmy w odwiedzinach w DT u malutkiej to przywieźliśmy do domu " jej zapach" Niko nas poźniej niuchał i chyba to poskutkowało ... od pierwszego dnia, baaa od pierwszych minut Nikitki w domu nieodpuszczał jej na krok ... Wspaniałe kochane kocisko z niego <zakochana> ... szczęśliwa jestem no... co tu dużo mówić co dwa koty to nie jeden <zakochana>
wymiziam, wycałuję jak tylko z pracy się uwolnię
wymiziam, wycałuję jak tylko z pracy się uwolnię