MoniQ pisze: A teraz tak patrzę na nich jak biegają, szaleją i się bawią i myślę, że decyzja o dokoceniu była najlepszą rzeczą jaką mogliśmy zrobić dla Khaleesi <serce>
Jak dobrze to czytać :-)
Chociaż nie jestem taka pewna, czy Khaleesi lubi kocie przytulanki równie bardzo co Mordiś <lol>
Przytulanki przytulankami, ale ona się teraz tak rozbawiła, że hej Więcej biega i się bawi niż jak miała pół roku
A Mordiś ma rzeczywiście większą potrzebę przytulania się do niej niż ona do niego, ale i tak jest sielankowo <zakochana>
Swoją drogą Mordunio jest z dnia na dzień coraz bardziej kochany, taki słodziak i pierdoła cudna z niego.... <serce> <serce> <serce>
MoniQ pisze:
Przytulanki przytulankami, ale ona się teraz tak rozbawiła, że hej Więcej biega i się bawi niż jak miała pół roku
A Mordiś ma rzeczywiście większą potrzebę przytulania się do niej niż ona do niego, ale i tak jest sielankowo <zakochana>
Swoją drogą Mordunio jest z dnia na dzień coraz bardziej kochany, taki słodziak i pierdoła cudna z niego.... <serce> <serce> <serce>
Też mi się wydaje, że człowiek nie jest w stanie zrekompensować kotu towarzystwa drugiego kota. Pewnie są koty, które nie lubią "konkurencji", ale to chyba wyjątki.
No mam do Mordisia wyjątkową słabość <zakochana> nie tylko dlatego, że mimo różnic jednak bardzo przypomina mi Puszka.
foty kociastych
brat bliżniak astronomiczny ma baaardzo podobny charakter <mrgreen>
ale Misza i Kalutek troche sie różnią więc u mnie takich scenek nie będzie
ale potwierdzam najlepszą "zabawką" dla kota jest drugi kot <mrgreen>
Zobaczylam fotki - no i juz wiedzialam co jest - u Moni wielka radocha <tańczy> <tańczy> <tańczy>
Z dnia na dzien, malymi kroczkami - ah zmieniaja nam sie te futerka nasze kochane :-)
Bardzo sie ciesze, ze okazuja sobie takie przywiazanie <zakochana>
Miziaki dla kociastych i zyczonka zdrowka dla sfochanej nastolatki Kalutki :-)