Re: Wątek dla "Starych"
: 30 sty 2013, 11:07
Ino zaczęła rujkować, jak kociaki skończyły 7 tygodni, ruja za rują, skończyła w grudniu, jak już je odchowała <lol>
Jasne, że nie ma problemu, dzień się skrócił, zima za oknem - w zeszłym roku zaczęła w drugiej połowie lutego, jeśli dobrze pamiętam, więc pewnie już niedługo, bo chwiejność ma już <lol> Bardziej mi w tej chwili chodzi o Fado, żeby miał na kim sobie przypomnieć, jak to się robi, Gatta, podobnie jak Arabica, w warunkach domowych ma stany podrujowe w zasadzie nieustająco, więc ona byłaby dobrym trenerem, ale ja bym chciała troszkę inaczej co do niej... No cóż,przyzwyczajona jestem do tego, że hodowanie polega na elastycznym dopasowaniu się do życzeń naszych futer, więc tragedii nie ma.
Chciałam po prostu wykastrować Ino przy porodzie, to bardzo dobry moment, przy dobrym stężeniu bardzo pozytywnych hormonów, następczynię w linii już mam, więc Inuszka mogłaby wreszcie do swojego pierwotnego domu trafić, tam już od ponad dwóch lat okna osiatkowane, zakupy porobione... Przy ostatnim porodzie się nie odważyłam, bo gdyby jednak nie było dziewczynki <strach>
No nic, spokojnie sobie dalej czekamy![:)](./images/smilies/smile3.gif)
Jasne, że nie ma problemu, dzień się skrócił, zima za oknem - w zeszłym roku zaczęła w drugiej połowie lutego, jeśli dobrze pamiętam, więc pewnie już niedługo, bo chwiejność ma już <lol> Bardziej mi w tej chwili chodzi o Fado, żeby miał na kim sobie przypomnieć, jak to się robi, Gatta, podobnie jak Arabica, w warunkach domowych ma stany podrujowe w zasadzie nieustająco, więc ona byłaby dobrym trenerem, ale ja bym chciała troszkę inaczej co do niej... No cóż,przyzwyczajona jestem do tego, że hodowanie polega na elastycznym dopasowaniu się do życzeń naszych futer, więc tragedii nie ma.
Chciałam po prostu wykastrować Ino przy porodzie, to bardzo dobry moment, przy dobrym stężeniu bardzo pozytywnych hormonów, następczynię w linii już mam, więc Inuszka mogłaby wreszcie do swojego pierwotnego domu trafić, tam już od ponad dwóch lat okna osiatkowane, zakupy porobione... Przy ostatnim porodzie się nie odważyłam, bo gdyby jednak nie było dziewczynki <strach>
No nic, spokojnie sobie dalej czekamy
![:)](./images/smilies/smile3.gif)