Becia pisze:Missy, główka nie boli po porannym pijaństwie? <mrgreen>
Patrząc na Missy, pierwsze określenie jaki przychodzi mi do głowy to "przepiękna kula futra" <serce> <serce> <serce> <serce> <serce>
"przepiękna kula NIEUCZESANEGO futra"
<lol>
Tak jest OK.
Beciu Missy rzeczywiscie sklada sie glownie z futra <lol>
Ja wiem ....juz mi to tlumaczylyscie ale taka ilość futra mnie przeraża <strach>
Juz BezoPet regularnie biorę ... przy takim futrze to chyba musiałabym i trawę polubić <lol>
Jednak niezmiennie kocham tę ofutrzoną / opierzoną Panienkę <serce>
Alakin mnie też się tak zawsze wydawało, że długowłosy brytuś to dopiero dużo futra musi być... a jak byłam u Elsy to mi opowiadała że najwięcej futra u nich jest z Sonii <roll>
o mamo .... <shock>
albo ja jej dawno nie widziałam ... albo u Was zima stulecia ... bo jeszcze takiej kudłatej Missuni nie widziałam ... <lol>
<zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
ale żeby jej tak bezczelnie butelkę podrzucać? śpiącej tak słodko? wstyd <!>
nieładnie ... oj nieładnie ...
Missunia ma takie fajne groźne minki <mrgreen>
Gdybym mogła wybrać, z ktorym forumowym kotem pogadam sobie w wigilie, to (poza swoimi oczywiście <mrgreen> ) bez wahania wybrałabym Missunie <lol> <serce>