Strona 3 z 6

Re: churchill i koko

: 28 sty 2013, 14:58
autor: Molly
świetne macie kociaki:)
Ta malizna też mi wygląda na 3 miesiące, nie znam się na karłowatości, ale moja Effy tak wygląda na niecałe 3 miechy jak dostałam pierwsze fotki od hodowcy. I waga maciunia :(
ostatnio na forum urodzaj na takie malusie kicie i najczęściej dlatego, że z hodowlą coś na bakier...
Może warto ponowić starania, aby tę hodowlę jednak jakoś ukarać - tak nie wolno przecież <wsciekly>
A pan premier - no no .... piękny <ok>

Re: churchill i koko

: 28 sty 2013, 18:30
autor: atomeria
Ojej, koteczka rzeczywiście maleńka! Ale też śliczna.
Nie mam za wielkiego doświadczenia, ale zdecydowanie wygląda na małe kociątko, 2-3 miesiące może...

Coś mi się wydaje, że w tym wszystkim miała ogromne szczęście, że trafiła w Wasze ręce...

A swoją drogą naprawdę chętnie bym się dowiedziała z jakiej to hodowli ona pochodzi, w przyszłości planuję jeszcze jednego kota (tym razem kolorowego), chętnie ominęłabym tę hodowlę szerokim łukiem.
Wydaje mi się, że skoro Związek nie robi nic, żeby przynajmniej poważnie zdyscyplinować wątpliwego hodowcę, to chociaż my na wzajem moglibyśmy się przed takimi przestrzegać...

Re: churchill i koko

: 28 sty 2013, 18:35
autor: Molly
Ja już pisałam w innym wątku, że warto byłoby oświecić kociarzy kogo omijać, nie chodzi o szkalowanie hodowli, ale o to, żeby ostrzec.

Re: churchill i koko

: 29 sty 2013, 20:01
autor: Grażyna
atomeria pisze:Wydaje mi się, że skoro Związek nie robi nic, żeby przynajmniej poważnie zdyscyplinować wątpliwego hodowcę, to chociaż my na wzajem moglibyśmy się przed takimi przestrzegać...
Ja już o tym pisałam w innym wątku, ale powtórzę i tu: ten "hodowiec" został usunięty dyscyplinarnie z PZF, m. in. za sprzedaż kotów bez rodowodu, bo Koko takiego dokumentu nie posiada.
Malutką pozdrawiam i wierzę, że dobry domek może zdziałać cuda :kotek:

Re: churchill i koko

: 29 sty 2013, 20:51
autor: atomeria
Zwracam honor Związkowi i dziękuję za informację.
Naprawdę dobrze to słyszeć, jednak chciałoby się, żeby był jakiś gwarant jakości hodowli, a tak właśnie traktuję związki je zrzeszające (jako zwykły... w sumie klient chyba, prawda?).
Pozdrawiam serdecznie.

Re: churchill i koko

: 29 sty 2013, 21:36
autor: Grażyna
To jest jednak wątek Churchila i Koko ;-))

Re: churchill i koko

: 29 sty 2013, 22:38
autor: madmarmi
fajny duet :)

Re: churchill i koko

: 30 sty 2013, 19:05
autor: Barlog
Churchill tak byczek przy kruszynie :).Koko za to taka śliczna malizna .Oba futerka :kotek: ode mnie

Re: churchill i koko

: 30 sty 2013, 22:57
autor: DomKa
Witam oba kocurki :kotek:. Koko na pewno wyrośnie jeszcze, niektóre maluchy tak mają :-). Brak konkurencji do miski na pewno jej w tym pomoże, co nie zmienia faktu, że słodkie z niej maleństwo.

Re: churchill i koko

: 01 lut 2013, 11:37
autor: darknesseve
Grażyna pisze:
atomeria pisze:Wydaje mi się, że skoro Związek nie robi nic, żeby przynajmniej poważnie zdyscyplinować wątpliwego hodowcę, to chociaż my na wzajem moglibyśmy się przed takimi przestrzegać...
Ja już o tym pisałam w innym wątku, ale powtórzę i tu: ten "hodowiec" został usunięty dyscyplinarnie z PZF, m. in. za sprzedaż kotów bez rodowodu, bo Koko takiego dokumentu nie posiada.
Malutką pozdrawiam i wierzę, że dobry domek może zdziałać cuda :kotek:

Dziękuję i pozdrawiam. :-)