Sir Newton i cyn-Amonek

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
moniqe
Posty: 133
Rejestracja: 24 paź 2013, 22:31
Płeć: k
Skąd: Lublin

Re: Sir Newton

Post autor: moniqe »

Co tam nowego u Was?? Powiedz mi czy Newtonek jest wykastrowany?? A jeśli nie to kiedy zamierzasz go wykastrować??
Awatar użytkownika
cheshire
Posty: 782
Rejestracja: 23 cze 2013, 12:20
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Sir Newton

Post autor: cheshire »

moniqe pisze:Co tam nowego u Was?? Powiedz mi czy Newtonek jest wykastrowany?? A jeśli nie to kiedy zamierzasz go wykastrować??
U nas w porzadku. Odkrylismy nowa super zabawke - skarpety <lol> Raz mi je ukradl jak sie ubieralam i nigdy z zadna myszka tak nie szalal - nosil w zebach, polowal, chowal w tunelu, warczal, a ja szukalam skarpet w tym samym czasie :-D Dzis probujemy go znow przekonac do jedzenia puszki i bezskutecznie :-? Moze ktos ma patent jakis?

Co do kastracji to planujemy chyba na styczen - bedzie mial ponad pol roku.
Awatar użytkownika
moniqe
Posty: 133
Rejestracja: 24 paź 2013, 22:31
Płeć: k
Skąd: Lublin

Re: Sir Newton

Post autor: moniqe »

Ooooo.... to super że kotek się fajnie bawi:)

A o kastrację pytam, ponieważ mam rozbieżne informacje... Moja hodowczyni zaleciła kastrację po ok roku, zaś mój wet mówił że po 6 mies, ale to grudzień i okres świąteczny, więc zalecił w styczniu. Na tym forum wyczytałam że im wcześniej tym lepiej, więc wstępnie noszę się z zamiarem kastracji na początek grudnia... Twój kocurek troszkę starszy i stąd moje pytanie.. Śledzę na bieżąco Wasz wątek, więc pisz jak tam się coś będzie działo..
Pozdrówki
Awatar użytkownika
cheshire
Posty: 782
Rejestracja: 23 cze 2013, 12:20
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Sir Newton

Post autor: cheshire »

moniqe pisze:Ooooo.... to super że kotek się fajnie bawi:)

A o kastrację pytam, ponieważ mam rozbieżne informacje... Moja hodowczyni zaleciła kastrację po ok roku, zaś mój wet mówił że po 6 mies, ale to grudzień i okres świąteczny, więc zalecił w styczniu. Na tym forum wyczytałam że im wcześniej tym lepiej, więc wstępnie noszę się z zamiarem kastracji na początek grudnia... Twój kocurek troszkę starszy i stąd moje pytanie.. Śledzę na bieżąco Wasz wątek, więc pisz jak tam się coś będzie działo..
Pozdrówki
Moja hodowczyni, jak i wet zalecają kastrację w 6-7 miesiącu gdzieś. Kotek ma wtedy w pełni rozwinięty układ moczowo-płciowy, a jeszcze nie ma nawyku znaczenia terenu. Przy zbyt późnej kastracji może czasem nawyk chyba pozostać. Ja sama nie jestem raczej za zbyt szybką kastracją i myślę, że wlaśnie w styczniu, jak skończy 7 miesięcy, to pójdziemy na zabieg.

Dziś jest albo foch, bo nie ma pycha mięcha tylko obrzydliwa pucha i nielubiane zakrapianie oczek, a za chwilę mega mruczenie i przytulanie <mrgreen> I straaaaszny śpiooch :kotek:

A TŻ sam (pod wpływem forum <diabeł>) doszedł do wniosku, że Newton mógłby mieć rodzeństwo <gwiżdże> <gwiżdże> <gwiżdże>
Awatar użytkownika
moniqe
Posty: 133
Rejestracja: 24 paź 2013, 22:31
Płeć: k
Skąd: Lublin

Re: Sir Newton

Post autor: moniqe »

W sumie to jeszcze przemyślę tą kastrację może wstrzymam się jeszcze do stycznia...
No właśnie mój Roger dostaje zawsze rano saszetkę lub mięsko a tak to suchą karmę. A od trzech dni jak wróce z pracy to wielkie płacze że on nie ma co jeść... Cały czas domaga się mokrej...

Powiedz mi czy Newton chowa się jeszcze w kryjówki??
Awatar użytkownika
cheshire
Posty: 782
Rejestracja: 23 cze 2013, 12:20
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Sir Newton

Post autor: cheshire »

moniqe pisze: Powiedz mi czy Newton chowa się jeszcze w kryjówki??
Tak, ale tylko w formie zabawy w chowanego z nami lub myszkami, czy samym sobą <lol> Ma taką jedną i często tam włazi - mamy taki zaokrąglony regał na książki stojący w rogu i za nim jest sporo miejsca i łatwo tam wejść - najlepsza kryjówka zabawowa ;-)) A sam regał jest na nogach, więc lubi też pod wrzucać myszki i potem je łowić a jak się nie da, to oczywiście miauki w naszym kierunku <lol>
A jeśli Ci chodzi o chowanie się takie z niepewności czy strachu, to absolutnie nie. To jest pan mieszkania, nie boi się żadnych gości nawet, nie ucieka i z chęcią bawi z nimi :-)
Awatar użytkownika
moniqe
Posty: 133
Rejestracja: 24 paź 2013, 22:31
Płeć: k
Skąd: Lublin

Re: Sir Newton

Post autor: moniqe »

Kurcze bo u mnie to jeszcze ucieka pod łóżko..... tak ogólnie jak się bawi to ok.... jak leży czy śpi ok.... tylko jak jesteśmy w kuchni i idziemy do pokoju to on szybciutko pod łóżko.... no i oczywiście kiedy odkurzacz pojawia się na horyzoncie <strach>
Awatar użytkownika
cheshire
Posty: 782
Rejestracja: 23 cze 2013, 12:20
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Sir Newton

Post autor: cheshire »

Masz go dopiero drugi tydzień, więc może czuć się w niektórych miejscach trochę niepewnie. Newton na początku jako swój teren wybrał jeden pokój i dopiero po tygodniu zaczął się zapuszczać w inne części mieszkania. Dajcie Rogerowi się oswoić :-)
Awatar użytkownika
moniqe
Posty: 133
Rejestracja: 24 paź 2013, 22:31
Płeć: k
Skąd: Lublin

Re: Sir Newton

Post autor: moniqe »

Przyznam że powoli zaczęłam się martwić.... bo ucieka pod łóżko..... ale powoli przestaje się mieścić pod łóżko <mrgreen>
Awatar użytkownika
cheshire
Posty: 782
Rejestracja: 23 cze 2013, 12:20
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Sir Newton

Post autor: cheshire »

A zaczepiacie go ciągle jak jest w pobliżu? Może dajcie mu czas samemu wyjść i się oswoić. Ale chyba nie siedzi tam ciągle - normalnie też wychodzi bawić się, jeść, miziać itp.?
Zablokowany