Strona 213 z 538

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 08:42
autor: Agnes
Ja na pw już odpisałam, ale i tu napiszę, może problemem jest przejedzenie pasty i raz na jakiś czas można by podać coś co smakuje inaczej? oczywiście karma odkłaczająca też jest dobrym rozwiązaniem :-)

I nie woli jeść komputer, tylko woli kiedy jest zamknięty i kiedy to na nim się skupia całą uwagę <lol> <lol>
<serce>

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 08:45
autor: yamaha
Mam to samo, Audrey :-/////
Missy przedtem zlizywala prosto z tubki, wprost leciala, jak ja widziala.
Teraz w druga strone - zmyka w ciemny kat, jak mnie z pasta widzi..... proba wmuszenia najczesciej konczy sie na wycieraniu kota i podlogi mokra szmatka :-/////

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 08:46
autor: atomeria
Audrey pisze: Moje żywe oczy nie chcą jeść pasty Bezo pet. Do tej pory bardzo ją lubił. Co ja mam począć?
Audrey, jak ktoś Ci powie, to koniecznie podziel się ze mną tą wiedzą <lol> U mnie tylko Bajzelek nie sprawia problemów.


No i oczywiście Tobie również miłego dnia <mrgreen>

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 08:52
autor: Audrey
To małpiszony jedne z tych naszych kotów. <wsciekly> My chcemy dobrze, a one grymaszą. ;-)
Gdzieś tu na forum wyczytałam, że ktoś podaje strzykawką prosto do pysia.
Już sama nie wiem <hm>

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 08:53
autor: yamaha
Gimpet jest za gesty na strzykawke :-/////

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 10:22
autor: Mago
Gimpet nie jest tak skuteczny jak Bezo-Pet. Dziewczyny, to nie smakołyk ;-)) Jak kocio grymasi, to wyciskam z tubki na palec i palcem z pastą przejeżdżam po kocim języku. Język szorstki, kotek pasty nie wypluje. I po sprawie :-)

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 10:40
autor: AgnieszkaP
Audrey pisze:Gdzieś tu na forum wyczytałam, że ktoś podaje strzykawką prosto do pysia.
Już sama nie wiem <hm>
Przed chwilą zrobiłam test i wycisnęłam trochę Bezo-Peta do strzykawki - spokojnie da się podać prosto do pysia, nie jest gęsty, a jak wyżej pisała Mago, jest to lepsza pasta.
Początkowo cała operacja może się wydawać dość trudna, ale tylko za pierszym-drugim razem. Kot, jak załapie, o co chodzi, że nie jest to takie straszne, też jest spokojniejszy. (Trzeba włożyć strzykawkę z boku pysia, za kieł, tam jest spora przerwa). Ja podaję obecnie Belli dziennie 14 ml różnych past i ten sposób jest dla mnie idealny. Kot spokojny, nie musi się myć po nieudolnym podaniu pasty, podłogi czyste ;-)) No i Bella wciąż mnie kocha <mrgreen>

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 11:53
autor: Audrey
Mago, Agnieszko, dziękuję za cenne rady. :roza: :roza: :roza:
Dziś będzie próba podania pasty. spróbuję podać pastę.

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 12:38
autor: Julcik
Mam nadzieję, że Baxterkowi się odwidzi <ok>
U nas nadal najskuteczniejsze jest smarowanie łapki.

Re: Pan Kot Brytyjczyk

: 24 sty 2014, 14:00
autor: EwaL
Mój jak ma oporu przed pastą to smaruję jakiś przysmak odrobiną pasty, łakomczuch próbując wyrwać mi przysmak z dłoni zlizuje pastę, smaruję dalej i tak 3-4 podejścia i dawka pasty jest wciągnięta.