Don Diego Luna-Gatto*PL

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: moja lilka

Post autor: yamaha »

:hug: :hug: :hug:
Jesli diagnoza jest ostateczna, to niestety, musisz pogodzic sie z mysla, ze to choroba smiertelna i, choc to bardzo trudne, pozwolic koteczkowi odejsc.
Z tej samej milosci, z ktorej tak o nia dbalas w te wszystkie wspolne dni. :kiss:
Awatar użytkownika
elsa
Posty: 1811
Rejestracja: 07 wrz 2015, 15:43
Płeć: Kobieta
Skąd: Gdańsk

Re: moja lilka

Post autor: elsa »

Boże :(((( Ogromnie mi przykro! Wiem co czujesz, mój pierwszy kotek odszedł na FIP :(((( Nie mogłaś NIC zrobić, nie obwiniaj siebie. Po tym co napisała Pani Dorotka, że stosunek albumin do globulin jest mocno zaburzony od razu pomyślałam o tej chorobie, ale nie chciałam wyrokować, bo inne badania nie zostały jeszcze wtedy zrobione.

Bardzo mi przykro, trzymaj się jakoś, przytulam z całych sił ;-(
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: moja lilka

Post autor: MoniQ »

Dokładnie, nie ma w tym Twojej winy ani zaniedbania, to straszna choroba :(
Awatar użytkownika
fado123
Agilisowy Rezydent
Posty: 3093
Rejestracja: 24 wrz 2015, 19:59
Płeć: kobieta
Skąd: slask

Re: moja lilka

Post autor: fado123 »

a czy jest mozliwosc zakupienia kota z badaniami wykluczajacymi fip? bo ja sobie nie wyobrazam,zakupic kolejnego kociaka i bac sie ze znowu to bedzie mial
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: moja lilka

Post autor: yamaha »

Niestety nie....
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: moja lilka

Post autor: Dorszka »

Jest mi bardzo przykro, miałam ogromną nadzieje, że dodatkowe badania wykluczą najgorsze rokowania. Przytulam mocno.

Niestety, nie ma takich testów, i nie ma żadnej gwarancji, żadnych szczepień, żadnego zabezpieczenia kota przed tą chorobą.
kinus
Hodowca
Posty: 1023
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:31
Hodowla: Kabrirus*PL
Kontakt:

Re: moja lilka

Post autor: kinus »

o tej chorobie myślała też Mysza.
Współczuję :( i przytulam
Awatar użytkownika
Kasik
Agilisowy Rezydent
Posty: 5350
Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
Płeć: kobieta
Skąd: Szczecin

Re: moja lilka

Post autor: Kasik »

Tak strasznie mi smutno i przykro, przytulam Was mocno <serce> Bardzo współczuję <serce>
Awatar użytkownika
fado123
Agilisowy Rezydent
Posty: 3093
Rejestracja: 24 wrz 2015, 19:59
Płeć: kobieta
Skąd: slask

Re: moja lilka

Post autor: fado123 »

czy jest sens jechac, jeszcze do innego wet?? skoro 2 powiedzialo to samo?
Awatar użytkownika
Truskawka
Agilisowy Rezydent
Posty: 453
Rejestracja: 16 mar 2014, 14:06
Płeć: kobieta
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: moja lilka

Post autor: Truskawka »

Kotka dostaje sterydy i antybiotyki, to najsilniejsze leki, które powinny ją postawić na nogi. Przy tej chorobie nie ma jednak poprawy. Lilka nie je, zaczęło się gorączką, w jamie brzusznej jest płyn, test Rivalta jest pozytywny. Jest osowiała i nie je, czyli nie ma poprawy. Jedyne co można zrobić to stosunek albumin do globulin. Koteczka nie ma jeszcze roku, nie ma chyba innej choroby która dawałaby tak znamienne objawy.

To taka moja analiza, może niech ktoś mądrzejszy się wypowie czy jest jakaś szansa.
Zablokowany