Jest bagażniczek <lol> Niewielkie to to, ale jak wiadomo kot w różnych niezmieszczalnych miejscach się mieściyamaha pisze:Do Francji do Francji do Francji ! <tańczy>
Leosku, jak masz miejsce z tylu, to pakuj Jadwinie <zakochana>
![;-))](./images/smilies/wink.gif)
Nic z tego. Sobie może polatać. Po salonie. Pod czujnym okiem babci Tosi <mrgreen> Co mi przypomina że miejsce na wakacje już mam, a babci Tosi jeszcze nie zabookowałam <lol> Biegnę dzwonić!Kamiko pisze:No no, w tym roku widzę Leoś planuje wakacje za granicą,
no i jak taniej będzie własnym samolotem <lol>
No to ja przecież wiem <mrgreen> 1-2 lutego. Czekam z Tobą <mrgreen> Wiesz co tu się będzie działo. Sprzęt musi być przygotowany, bo będziemy jęczeć o zdjęcia okrutnie <lol>Becia pisze:Haniu, piękne te Twoje koty <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Niebawem i u mnie taki układ zagości. Czekam jak na szpilkach <mrgreen>
Kropla drąży skałę <mrgreen> U nas też był długo jeden kot. I nagle któregoś dnia rano w pracy, przy porannej kawie, otworzyłam stronę mazurii, bo jak wiadomo do porannej kawy potrzebny jest kot <mrgreen> zobaczyłam zdjęcie małego Leośka i padłam. I czułam, po prostu czułam, że to jest mój kot. Przesłałam Krzyśkowi zdjęcie i pobiegłam od razu prosić, a że prosiłam przy kolegach z biura, którzy chociaż na zdjęcie nawet nie spojrzeli, od razu podchwycili temat i powiedzieli, że "jakby mnie tak żona prosiła to kupiłbym! no weź... kobiecie odmówisz? żonie własnej? zobacz jak ładnie prosi... nie kupisz będziesz miał przechlapane. no weź..." No i nie miał wyjścia i wziął <lol> Co prawda potem jak Leośkowi wychodziły "rumieńce" mocno się zdziwił i spytał "to on nie będzie cały czas biały???" <lol> ale ogólnie rzecz ujmując jest zadowolony z zakupu <mrgreen>Jennefer pisze:Piekne te Twoje koty. Ja bardzo chcialabym drugiego, po tym jak patrze na Khaleesi i Mordimera ale moj facet nie chce sie zgodzic
Więc będzie dobrze. Drąż <mrgreen>