Lucek, Leoś i Jadwinia

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
asiak
Agilisowy Rezydent
Posty: 14463
Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: asiak »

Haniu, prześliczne są... <zakochana>
Awatar użytkownika
Becia
Agilisowy Rezydent
Posty: 10640
Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
Płeć: kobieta
Skąd: opolskie

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: Becia »

Jak pięknie na Twoim parapecie Haniu <mrgreen> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Awatar użytkownika
Agnieszka7714
Posty: 2450
Rejestracja: 25 paź 2010, 09:42
Płeć: kobieta
Skąd: Wrocław

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: Agnieszka7714 »

Stęskniłam się za Wami okrutnie i tak właśnie gdybaliśmy z Robertem czy Jadwinia też się "leni". My to już moglibyśmy poduchę wypchać a sierści Fricco ma nadal tyle, że jakby nic nie ubyło. Ale to chyba genetycznie po tatusiu mają. Piękne te Twoje skarby, aż chciałoby się przytulić do nich głowy i posłuchać jak mruczą. :kotek:
Awatar użytkownika
Barlog
Hodowca
Posty: 1323
Rejestracja: 29 gru 2012, 00:25
Hodowla: AsPaBri*PL
Płeć: kobieta
Skąd: schoten
Kontakt:

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: Barlog »

Leoś mój cudny <zakochana>
Piękne kotunie Jadwinia jak słońce promienieje aż się ciepło zrobiła :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
Audrey
Agilisowy Rezydent
Posty: 6092
Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
Płeć: kobieta
Skąd: Kujawy

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: Audrey »

:mdleje: :mdleje: :mdleje: <zakochana> <zakochana> <zakochana> Leoś <serce> , Jadwinia <serce>, uwielbiam Was.
Awatar użytkownika
atomeria
Agilisowy Rezydent
Posty: 2891
Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
Płeć: K
Skąd: okolice Poznania

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: atomeria »

Z Jadwini to rzeczywiście takie jaśniejące słoneczko <zakochana>
Głaski dla wszystkich miśków :kotek: :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: yamaha »

Snieg z jednej strony okna, SLONCE (a nawet DWA slonca) z drugiej <zakochana> <zakochana> :kotek: :kotek: <serce> <serce>
agnieszka9008
Posty: 843
Rejestracja: 16 paź 2013, 21:57
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: agnieszka9008 »

Cóż za słodkości <zakochana>
Awatar użytkownika
Hann
Posty: 1634
Rejestracja: 11 paź 2011, 14:15
Płeć: K
Skąd: Warszawa

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: Hann »

<pokłon> <pokłon> <pokłon> Dzięki Kochane :kiss:
Zupełnie się z Wami zgadzam, też uważam że są boskie <lol> Nie wiem który z moich kotów jest boski najbardziej, bo każdy jest boski inaczej <mrgreen> Bardzo kocham moją Jadwisię, którą Krzysiek ostatnio ochrzcił "rude zło" <diabeł> z tego tylko malutkiego malusieńkiego powodu, że jednej nocy nasikała nam 3x do łóżka... No naprawdę... Wielka mi rzecz. Tym bardziej że nie zmarzliśmy przecież, bo mieliśmy kołdrę dla gości pod ręką i narzutę... a pranie i tak zostawił mi ;-)) Jak już spanie, przykrywanie się i pranie mieliśmy za sobą postanowiliśmy usiąść i pomyśleć. I wymyśliliśmy że problem jest w kuwetach. 1. błąd - chociaż są 3 to 2 stoją obok siebie w łazience. Bez sensu. Jedną z łazienkowych przenieśliśmy do sypialni, co wiem... nie brzmi dobrze, ale akurat mamy taki kącik pod oknem wykuszowym, za lustrem, wogóle jej nie widać. 2. - przeczytałam wszystko co pisałyście o żwirkach i kupiłam tonę golden grey'a i... nie wiem co on w sobie ma, ale starały się wszystkie 3 wejść na raz do jednej kuwety zanim zdążyłam dobrze do niej nasypać <lol> Mam więc cały 20l wór CBE+. Może ktoś ma do mnie blisko i chciałby ten wór? Gratis całkiem zupełnie nieużywany żwireczek? Bo patrząc na to jak moje koty wpadły w golden grey'a to on mi się raczej nie przyda <mrgreen>
Agnieszka7714 pisze:Stęskniłam się za Wami okrutnie i tak właśnie gdybaliśmy z Robertem czy Jadwinia też się "leni". My to już moglibyśmy poduchę wypchać a sierści Fricco ma nadal tyle, że jakby nic nie ubyło. Ale to chyba genetycznie po tatusiu mają. Piękne te Twoje skarby, aż chciałoby się przytulić do nich głowy i posłuchać jak mruczą. :kotek:
No i czemu ja mam tak daleko do Ciebie? Wpadłabym, zrobiłybyśmy rudych kotów porównanie <mrgreen> Z Jadwisi to chyba nic nie wypada... Na niej się to wszystko gromadzi, narasta, piętrzy się i puch we wszystkie strony puchnie... Ale kupiliśmy filcak, wygląda tak jak się nazywa, dziwnie <lol> i może uda nam się nad tym zapanować <roll>
Pozdrowienia dla Roberta <mrgreen> Ciebie Aguś :kiss: Twoich 3 futerek :kotek: :kotek: :kotek: i dzieciaczków :kwiatek:
Aga L.
Agilisowy Rezydent
Posty: 1322
Rejestracja: 08 gru 2012, 18:21
Płeć: Kobieta
Skąd: Kraków

Re: Lucek, Leoś i Jadwinia

Post autor: Aga L. »

Hann, to naprawdę problem z tym sikaniem do łóżka, wiem co mówię, bo już kiedyś pisałam w Twoim wątku, że też MIELIŚMY taki sam problem z naszym prawie dwuletnim kremaczkiem. Też sikał ale za pierwszym razem okazało się, że to kłopoty z pęcherzem, po wyleczeniu ustało. Ale w grudniu nawrót, tym razem sikał na podłogę i do wanny. Badanie moczu nie wykazało zmian więc pani weterynarz zasugerowała problem behawioralny i zakup obróżki antystresowej. Przeszło jak ręką odjął, od momentu założenia już nie było ani jednego incydentu. Więc jeśli nowy z żwirek nie pomoże, to sugeruję próbę z obróżką, ryzyko żadne a może pomóc. Ja w te obróżki bardzo wierzę, używaliśmy już wielokrotnie - przy dokoceniu, kastracji kolejnego kota, przy przeprowadzkach no i ostatnio przy sikaniu. Naprawdę pomagają <tańczy> A Twoje koty jak zawsze piękne, szkoda, że tylko dwa <diabeł> (wiem, wiem, Lucek nie znosi się fotografować, ale ja go tak lubię <roll> )
Zablokowany