Lolek

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Audrey
Agilisowy Rezydent
Posty: 6092
Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
Płeć: kobieta
Skąd: Kujawy

Re: Lolek

Post autor: Audrey »

Uwaga, jako staruszka zapisuję się na listę gości... Klejnoty w poszukiwaniu ;-)
Awatar użytkownika
Becia
Agilisowy Rezydent
Posty: 10640
Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
Płeć: kobieta
Skąd: opolskie

Re: Lolek

Post autor: Becia »

EwaL pisze:Nie pytajcie tylko gdzie tutaj jest sens :haha:
Może zakopany na górce, w ogródku Yamahy, razem ze staruszką <gwiżdże>
Awatar użytkownika
AgnieszkaP
Agilisowy Rezydent
Posty: 4857
Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
Płeć: kobieta
Skąd: Warszawa

Re: Lolek

Post autor: AgnieszkaP »

Joasiu, świetny ten dowcip <lol>

A propos zlotu, proponuję, by każdy przygotował jedno danie z naszej forumowej Gastrofazy :-)
Yamaha obowiązkowo to danie z gruszkami i serem, który jest u nas niedostępny. Ja mogę upiec ciasto, np. szarlotkę z bezą <mrgreen>
Awatar użytkownika
EwaL
Posty: 1920
Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27

Re: Lolek

Post autor: EwaL »

To ja pizze <mrgreen>
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Lolek

Post autor: yamaha »

:haha: Watek wybitnie przyjmuje ksztalt "mojego ulubionego" <rotfl>
Staruszka poki co z ogrodka sie nie rusza (wlasnie zerknelam z okna, zeby sprawdzic), trzeba przyznac, ze zimno przyszlo, wiec moze i ziemia troszke zmarznieta, nie tak latwo sie odkopac.
Glowe sobie dam uciac, ze jakas stara krysztalowa cukiernica mi sie w ktorejs szafie schowala.
Po poledwiczki i gruszki wysle TZ'a, beda na bank.

Juz jade. <mrgreen>
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Lolek

Post autor: yamaha »

Julcik pisze: Ostatnio naprawdę zaczynam myśleć, że wyglądam... na dużo więcej lat niż mam, bo pytania "Gdzie pani studiuje" (...) są niemal na porządku dziennym <diabeł>
:haha: :haha: :haha: Julcik, uwielbiam Cie !
No dowod starosci jak nic... niepodwazalny !
Ja glosuje ZA przyjeciem Julki do grona <rotfl>
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Lolek

Post autor: yamaha »

Audrey pisze:Uwaga, jako staruszka zapisuję się na listę gości... Klejnoty w poszukiwaniu ;-)
Szukaj, bo bez Ciebie sie nie da.
Jak na moje oko, to nikt tu yszniejszych ciast nie piecze na forum. <mrgreen>
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Lolek

Post autor: MoniQ »

Bosz, napisałam coś rano a nie wysłałam i teraz wróciłam z zakupów i patrzę, że to już w ogóle nie ma sensu... <rotfl>
Chyba nadaję się na staruszkę, bo gubię się w wątkach i piszę bez sensu :)
A proponuję zrobić Gastrofazową loterię, pt. każdy robi nie swoje danie ;)
Awatar użytkownika
EwaL
Posty: 1920
Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27

Re: Lolek

Post autor: EwaL »

Yamaha, ziemia zamarznięta to nawet lepiej. Staruszka skruszeje od zimna i łatwiej sie do niej dobierzemy <lol>
Moniq, w takim razie mogę zrobić nie swoje kanapki i wypiję cudzą kawę.
Awatar użytkownika
EwaL
Posty: 1920
Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27

Re: Lolek

Post autor: EwaL »

No i stało się! Wczoraj Lolosław Wspaniały wizytował u weterynarza w celu odrobaczenia (co wprawna ręka zapoda tabletkę, to i skutek lepszy bez plucia w ukryciu). Zawsze przyjmował nas miły pan weterynarz, posiadacz pięknej liliowej brytyjki i dla niego waga tych kotów jest czymś normalnym. Ale wczoraj przyjął nas inny (równie sympatyczny) lekarz, który sympatyczny był do momentu stwierdzenia: "Ale ten kotek to chyba jest za dobrze odżywiany" <strach> Lolek zamarł, śmierć głodowa w oczach, z wrażenia szybko połknął tabletkę na odrobaczania (pewnie z obawy, że to będzie dzisiaj jego ostatni posiłek). Opowiedziałam co je, w jakich ilościach (czyli PoN wg wagi kota czyli 75 gramów, jak mokre to mniej suchego itd.). Zresztą przywołałam przykład jego kolegi, który posiada takiego kota i dla niego ta masywna postura nie jest niczym dziwnym. Na to usłyszałam, że wczoraj ta kotka weterynarza była na badaniach i wegług niego ona też jest masywna. A jaka ma być?! Trudno znaleźć brytyjczyka z zapadniętymi policzkami. I bądź tu człowieku mądry!
Zablokowany