Sumokot <serce> <serce> <serce> Prawdziwy król Tamisław! <pokłon>
A Brysia ma takiego pycholca, że nic tylko całować...
Ode mnie proszę też, proszę też wycmokać Brysiowego pysia i Tamisiowego nochalka
Sonia, Twoje niedźwiedzie są wspaniałe nooo! Kiedyś wpadnę do tych całych Siemianowic i będę je głaskać i głaskać i głaskać....
Sonia - slicznosci masz w domu! Tamis wyglada jak prawdziwy facet! Nie moze byc za chudy bo by wygladal jak jakas meska lajza a tak taki pysiol misiowaty tylko do ciumania i sciskania
U mnie przez pierwsze 4 miesiace jak byli goscie, kicia schowana i niewidoczna. ale im wiecej ludzi sie przez dom przewija tym bardziej sie otwiera. Nie powiem ze sie cieszy na gosci, ale torebki im przegrzebie i wskoczy na kanape z zaciekawieniem i chwile czeka czy ktos zacznie ja piescic, a jak nie to sobie idzie na swoja miejscowke.
Raz spala u mnie kolezanka, wiec bylo malo miejsca dla kici na lozku, chodzila i kombinowala w koncu zaczela prychac na kumpele, polozyla sie bokiem do niej i zaczela odpychac ja lapkami jakby chciala zepchnac ja z lozka widok przekomiczny, poszla spac w nogi i co chwile dawala glosno znac o swoim niezadowoleniu.
Tak, tak, ona wychodzi dosłownie w momencie, jak gość jest już za drzwiami. Wystarczy, że się obrócę od drzwi a ta już chodzi i obwąchuje wszystko, co "obcy" dotykał <lol> Taki to bohater z niej jest. A w czasie, jak ktoś jest w domu to siedzi zakopana pod pierzyną i się grzeje <mrgreen>
Ten sam typ mamy, Soniu ! Tylko Missy na dol domu ucieka (najlepiej jak garaz otwarty, wtedy to juz w ogole nosa nie wystawia). A jak "zlosliwie" (czytaj : przypadkiem) dol zamkniety, to za lozkiem w sypialni siedzi.... Normalnie Jeanne d'Arc sie przy tej odwadze chowa <lol>