Dziękuję za pamięć :-)
Na razie jest dobrze, były dwa dni, gdzie w skali szkolnej, kotek za pracę domową w kuwecie dostał słabą czwórkę ale wczoraj była już 6, więc jestem spokojniejsza. Przeanalizowałam sytuację Gatona kolejny raz, nie wiem już który, i nie ma cudów, problem tkwi w wodzie, a konkretnie w niechęci do picia wody. Najlepsza sucha karma, bez picia wody jest takim samym zapychaczem jelit jak wszystko inne.
Niestety nie znajduję wspólnej płaszczyzny do rozmowy w weterynarzami, ich rady bardzo różne, przeczące sobie na wzajem, nie pomagają
![smutny :((((](./images/smilies/sad.gif)
Jestem więc z tym tematem sama. Na szczęście moje doświadczenia z Gatonem dają mi jakąś wiedzę co mu służy a czego unikać, to co zmieniłam ostatnio to jeszxcze dokładniejsza analiza tego co kot zrobił i w jakich ilościach, przy kupach na szkolne 3 będę mu podawać łagodny środek przeczyszczający aby oczyścić całe jelita, jeżeli są wyniki na 4, to wzmaga to moją czujność, 5 i 6 to dni dla mnie i Gato dobre.
Martwię się natomiast co będzie z kicią w przypadku, kiedy oboje z mężem utkniemy w szpitalach albo co gorsze zejdziemy z tego padołu, komu się będzie chciało dbać o kota z problemami... ale to takie dywagacje w związku z obecną sytuacją. No przygnębiające to wszystko. Zrobiłam jakiś zapas puszek...
Modlę się żeby naukowcy wynaleźli coś na to dziadostwo które obecnie przejęło władzę nad ludzkością
![strach :strach:](./images/smilies/scared.gif)