Nie wiem, nie wiem, jak wyjdzie, bo u nas trochę rui i poróbstwa się odbywa, co prawda bezproduktywnie, bo mam kocura matołka, ten pierwszy miot, co go niby zrobił, to chyba kolega jakiś zza okna ukradkiem <lol> Chwilowo wszystko biedaczek zapomniał, i choć bardzo by chciał, nic nie wychodzi, ale z fotografowania co najmniej dwa koty wyłączone. <lol>
Wstawiam Negrę, od razu uprzedzam, że portret jest sprzed roku (nie wstawiałam, bo nieostre i balans kolorów bardzo rozsypany był, nie lubię takich zdjęć pokazywać), i Negra wygląda teraz jeszcze pełniej. Zdjęcia i tak nie oddają w pełni jej urody, jest majestatyczna, masywna, ładniejsza od matki <serce> Drugie zdjęcie jest już z tego roku, nie pamiętam, czyjego autorstwa, albo zrobiła je Dorotka Kamieńska, albo ktoś z wystawców w Stargardzie. Jeszcze jedno zdjęcie z Negrą na rękach zrobiła mi w Bratysławie Magda Montegri, ale nie pamiętam, gdzie je utknęłam
Negra musi mi zostać zaliczona w takiej postaci, zaraz idę po mięso, i z Kokidusiem na kontrolę
<lol> 
no i Kaluta tylko mięsna 
jakbym tak miała większy przychówek <shock> chyba oddzielna zamrażarka by stała <roll> <oops> <lol>
i jaka pyza z niej <zakochana>
