Strona 258 z 614

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 05 lut 2013, 20:03
autor: Molly
Długich lat wśród tych co Cię kochają Betleyku :winko:

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 06 lut 2013, 21:05
autor: Mago
Ja na szarym końcu z życzeniami <oops>
Wszystkiego dobrego dla kotusia :kotek: Wielu, wielu wspaniałych, wspólnych lat Wam życzę :tort:

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 06 lut 2013, 21:49
autor: Miss_Monroe
Mago pisze:Ja na szarym końcu z życzeniami <oops>
Wszystkiego dobrego dla kotusia :kotek: Wielu, wielu wspaniałych, wspólnych lat Wam życzę :tort:
Małgosiu :-) nie liczy się kolejność życzeń, ale pamięć :kwiatek:

Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za miłe słowa :redrose:

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 06 lut 2013, 22:58
autor: Indygo
Spóźnione, ale serdeczne życzenia. Zawsze pełnej miseczki i rozmruczanego, zdrowego życia. :redrose:

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 08 lut 2013, 16:30
autor: Miss_Monroe
Wczoraj byłam na serwisowaniu u weta Bentleya <lol> , bo za tydzień ma mieć szczepienie. Bentley zbadany, wszystko idealnie, tabletke na odrobaczanie dziś dostał. Po szczepieniu będziemy wykonywać badanie kontrolne krwi (ostatnie miał przy kastracji) . Bentleyowi trzeba będzie podać coś na uspokojenie przed pobraniem krwi bo inaczej się nie da (na prawdę się nie da!). Biedaka nie będziemy stresować ponownie co stwierdziła jego wetka anestezjolog, która go całuje w nosek jak przychodzimy <zakochana> i nazywa swoim ulubionym "trudnym pacjentem" <lol> . Mimo to, Bentley nie daje się przekupić całusem i nawet nie stara się współpracować. W marcu umawiamy się na badanie echo serca.

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 08 lut 2013, 16:34
autor: Agnes
i to się nazywa troska! :-) wygłaskaj trudnego <lol> pacjenta ode mnie :kotek:

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 09 lut 2013, 16:44
autor: Bartolka
Lenka :-) Do jakiego weta w Warszawie chodzicie? Z tego co piszesz fajni ludzie tam pracują i jeszcze w nosek całusa dają ;-))

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 09 lut 2013, 17:59
autor: Miss_Monroe
Bartolka pisze:Lenka :-) Do jakiego weta w Warszawie chodzicie? Z tego co piszesz fajni ludzie tam pracują i jeszcze w nosek całusa dają ;-))
Bartolko z całego serca polecam http://bokserska.waw.pl/ . Tam pracują weterynarze, którzy bardzo kochają zwierzęta i swoją pracę. Klinikę poleciła mi kiedyś lakshmi, jak szukałam dobrego weta do kastracji Bentleya.
Chodzimy do wetki, która też jest anestozjologiem w klinice, to Pani Karolina Pilak. Jest osobą o ogromnej wiedzy i cudowym podejściu do zwierząt. Prowadzi Bentleya od początku, zawsze służy radą, zawsze jest uśmiechnięta, zawsze wysłucha mojego paplania <lol> .
W czwartek byłam prawie godzinę w gabinecie. Bentley został dokładnie zbadany, wszędzie mu zajrzano, osłuchano <lol> . Pani Karolina odpowiedziała na wszystkie moje dociekliwe pytania (a zawsze mam ich mnóstwo). Omówiłyśmy jego przyszłe badanie serca itp. i zapłaciłam... 16zł za tabletkę na odrobaczanie.
Tu nie chodzi oczywiście o pieniądze ale ten przykład pokazuje, że tam pracują ludzie, którzy na prawdę służą pomocą i dzielą się swoją wiedzą jak tylko mogą :-)

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 10 lut 2013, 16:46
autor: Bartolka
Jeszcze raz bardzo dziękuję :kiss: :kotek:

Re: Bentley - niebieski brytyjczyk

: 10 lut 2013, 17:01
autor: margita
Lenka ....
jak nam wstyd ... :hidden:
przegapiliśmy roczek Bentleyka ... <oops> <pokłon>
Dużo, dużo zdrówka przede wszystkim ... i nie wiem czy mogę życzyć coś więcej - bo masz tak kochającą Pańcię, że wszystko co tylko dla Ciebie najlepsze - Pańcia stara się zapewnić ...
Dużo zabawy, przepysznych smakołyków i tej wielkiej miłości - którą doświadczasz codziennie ...
:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
:tort: :tort: :tort: