Strona 4 z 333

: 30 lis 2011, 19:10
autor: wlapka
Witam i ja :-)
Piękny kocurek :kotek:

: 30 lis 2011, 20:03
autor: Alicja
On dalej jest kocurkiem kryjącym? ;-))

: 30 lis 2011, 20:06
autor: Julcik
Tak jak najbardziej. Tylko nie mieszka z hodowcą i kotkami bo to wywoływałoby rujki no a on by pewnie znaczył a my jak na razie nie mamy tego problemu z czego się cieszę ogromnie ;-))

: 30 lis 2011, 20:08
autor: Alicja
Szkoda, że część rodowodu mamy identyczną ;-))

: 30 lis 2011, 20:11
autor: Julcik
;-))

: 30 lis 2011, 21:50
autor: Julcik
Sonia pisze:Ale on strzela miny. Na ostatnim zdjęciu, ma tak wyniosłe spojrzenie, że nic tylko pokłony z daleka słać, jak na służbę przystało <mrgreen>
Hahaha idealnie powiedziane! :-D Czasem zastanawiam się czy to my mamy jego czy może przypadkiem on ma nas :D

Przyszedł do miziania i mnie rozbraja swoim motorkiem...
Takie to kochane jak przyjdzie i się położy obok z łapką na moim brzuchu
albo jak swój własny wystawi na głaski..

Jak ma ochotę to przychodzi i oczekuje na pieszczoty,ale jak ja pierwsza chcę go poprzytulać to wielki krzyk w domu i ucieczka...

Ale i tak go kocham <zakochana>

: 30 lis 2011, 21:54
autor: Elwira
Witamy :)!!! Ale masz fajnego kociaka misiaka <zakochana> takiego do przytulania <roll> Pozdrawiamy :) :kotek:

: 30 lis 2011, 22:33
autor: Sonia
Julcik pisze:
Sonia pisze:Ale on strzela miny. Na ostatnim zdjęciu, ma tak wyniosłe spojrzenie, że nic tylko pokłony z daleka słać, jak na służbę przystało <mrgreen>
Hahaha idealnie powiedziane! :-D Czasem zastanawiam się czy to my mamy jego czy może przypadkiem on ma nas :D

Przyszedł do miziania i mnie rozbraja swoim motorkiem...
Takie to kochane jak przyjdzie i się położy obok z łapką na moim brzuchu
albo jak swój własny wystawi na głaski..

Jak ma ochotę to przychodzi i oczekuje na pieszczoty,ale jak ja pierwsza chcę go poprzytulać to wielki krzyk w domu i ucieczka...

Ale i tak go kocham <zakochana>
To zupełnie, jak u mnie Brysia. Nieszczęście straszne ją spotyka, jak ją wezmę na ręce poprzytulać, ale z wiekiem muszę przyznać, że coraz częściej daje się wymiziać. Od tego roku to prawie codziennie przychodzi nad ranem, albo w nocy postrzelać baranki, a potem jak już udepta kołdrę to śpi z nami. Przytulać się jeszcze nie lubi, ale mam nadzieję, że za kolejne 3 lata to się też może zmieni :-)

: 01 gru 2011, 08:27
autor: kotku
Jaki Avari jest dystyngowany! :) rewelka!

: 01 gru 2011, 16:10
autor: Angee
Śliczny kocurro <zakochana>