Bartolka pisze:A mocz przelatuje na dno? A jeśli tak, to czy również łatwo się to usuwa (np czy nie robi się papka)? <oops>
Z tego co czytałam na stronie Zooplusa Golden Grey 2 worki 14kg są w cenie 89,90zł a CBE 40 (18kg) 94,80zł więc wychodzi korzystnie. Chyba spróbuję.
Sypie się taką ilość jak CBE?
Odpowiadając najpierw na pytanie Bartolki co do przelatywania do dna kuwety. Wszystko zależy od ilości nasypanego żwirku. Jeżeli ilość jest przyzwoita to nie przelatuje. Jeżeli nawet przeleci, bo kocio np. wykopie dołek pod siusiu to nie przykleja się mocno. Spokojnie łopatką można oderwać przy sprzątaniu.
Co do ilości jaką nasypałam:
Na próbę kupiłam worek 7kg. W domu mam dwie kuwety. Jedną Catit, a drugą odkrytą o wymiarach: 35x49cm. GG nasypałam do tej odkrytej. Wsypałam prawie wszystko z tych 7kg, to co zostało (maluteńko) dosypałam po tygodniu. Zastanawiałam się czy nie nasypać GG do Catit ale bałam się, że te 7kg to będzie mało na tamtą kuwetę.
Mój zachwyt co do tego żwirku nie mija. Po ponad tygodniu stosowania przyznaję, że zbryla doskonale i nie pyli. Nareszcie NIC niepożądanego nie zostaje w kuwecie. Nie tracę już czasu na mozolne wydłubywanie rozwalonych, usiusianych kawałeczków drewienek. Naprawdę nie pyli. Może delikatnie ścianki kuwety są pokryte czymś co można nazwać pyłkiem, ale to wszystko. Nic nad kuwetą przy sprzątaniu się nie unosi.
Przyznaję, że bardzo martwiłam się niemożnością wywalenia urobku do wc. Bałam się, ze przyjdzie mi bez przerwy biegać do śmietnika, żeby w domu nie było czuć kocim moczem. Lęki okazały się nieuzasadnione. Bryłki siusiu pakuję do woreczków foliowych, zawiązuję i do kosza. Nic nie czuć. Kupale w lekkiej panierce bentonitowej wrzucam do wc. GG dobrze pochłania zapachy, po całym dniu naszej nieobecności w domu nic nie było czuć w mieszkaniu.
Najistotniejszą sprawą, która przeważa dla mnie szalę na korzyść GG jest zadowolenie moich kotów z tego żwirku. Od momentu nasypania GG do jednej kuwety korzystają praktycznie tylko z tej. Ta z CBE+ stoi nieużywana. Do tej z GG mam w domu kolejkę chętnych <lol>
Koty najwyraźniej kochają kopać w drobnym żwirku. Naprawdę uwielbiają. Nie wiem tylko co mam sądzić o tym, że oba moje koty potrafią wejść do tej kuwety, pokopać i wyjść. Albo wejdą, postoją, powąchają piaseczek i wyjdą. Nie jednocześnie rzecz jasna, ale jednak. Oczywiście zapaliła mi się lampka, że może coś jest problem z siusianiem czy z kupalem, ale nie. Siusiają normalnie, nie mam zastrzeżeń najmniejszych. Kupy wzorcowe. Nie wiem co o tym gmeraniu w piaseczku mam sądzić. Lubią?
Jeszcze co do roznoszenia na łapkach. Z moich skromnych obserwacji wynika, że zdecydowanie mniej od CBE+ nosi się po całym mieszkaniu, praktycznie znajduję rozsypane drobinki tylko w bezpośredniej okolicy kuwety. Nie można jednak zapomnieć o sprzątaniu, bo przy wychodzeniu z kuwety, albo przy intensywnym kopaniu piasek się rozsypuje :-)
Dodam jeszcze na marginesie, że mam świadomość, że moja kuweta odkryta jest za mała dla Gato i takich wymiarów kuwety jak podałam nie polecam. Kuwetę planuję kupić większą.