BONO BLUE OF BRYTLANDIA* PL
O Matko ! Małgosiu.. Nie chciałabym tego przeżyc co Ty! Jeszcze w ciąży.. dzielna z Ciebie dziewczyna
Ja jak raz zostałam sama u rodziców (dom) w nocy to po 1 w nocy myślałam że zawału dostanę. Myślałam że każdym oknem w domu ktos wchodzi, jak słyszałam ludzi bliko domu, to juz byłam pewna że zaraz tu się włamią i mnie zabiją (co by świadków nie było <lol> ). Sere mi waliło, oddychać nie mogłam i powiedziałam że nigdy wiecej w takim domu sama nie zostanę <lol>
Teraz u siebie w mieszkaniu jest pełen luz (a mieszkam teraz sama), choć podobnie jak Ty drzwi mam pootwierane i tak samo jak Ty nie lubie nie mieć kontroli nad tym co dzieje się w innych pomieszczeniach <rotfl>
![przytul :hug:](./images/smilies/pocieszacz.gif)
Ja jak raz zostałam sama u rodziców (dom) w nocy to po 1 w nocy myślałam że zawału dostanę. Myślałam że każdym oknem w domu ktos wchodzi, jak słyszałam ludzi bliko domu, to juz byłam pewna że zaraz tu się włamią i mnie zabiją (co by świadków nie było <lol> ). Sere mi waliło, oddychać nie mogłam i powiedziałam że nigdy wiecej w takim domu sama nie zostanę <lol>
Teraz u siebie w mieszkaniu jest pełen luz (a mieszkam teraz sama), choć podobnie jak Ty drzwi mam pootwierane i tak samo jak Ty nie lubie nie mieć kontroli nad tym co dzieje się w innych pomieszczeniach <rotfl>
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
to ja dopisuje jeszcze Karmelka - gra na zyłce z rolet - ząbkami i pazurkami. Chyba dzis będzie nakaz eksmisji z sypialni :-) bo 2 żyłki już zerwał i to dopiero jest zabawa :-)Sonia pisze:Małgosiu to Bono powinien zespół z moją Brysią założyć. Moja za to namiętnie gra na żyłce z rolet, a najlepiej to się gra po północy <diabeł> <mrgreen>
- Małgorzata
- Posty: 723
- Rejestracja: 29 maja 2011, 17:59
A śniegu już nie ma i mróz zelżał, to nad czym Bono się tak zastanawia przed wyjściem na balkon?
:-)
To ja poproszę o dołączenie Meg do zespołu: Meg gra na tamburynie ma do tego nawet swój własny instrument, ktory jej kiedyś nieopacznie kupiłam rybkę w dzwoneczkiem u szyi. Meg wbija w nią pazurki i tak długo wali tamburynem o cokolwiek (krawędź łóżka, albo wymachuje łapką z nadzianą rybką i dzwoniącym dzwoneczkiem w powietrzu) dopóki nie wstanę i nie schowam zabawki. Oczywiście po pólnocy, więc jak najbardziej zgra się z resztą zespołu.... Jeśli chodzi o wokal to może śpiewać w chórku, zawodzi za ptaszkami i z ptaszkami, dodatkowo akompaniuje sobie ogonem, rytmicznie odmierzając takty...
![;-))](./images/smilies/wink.gif)
To ja poproszę o dołączenie Meg do zespołu: Meg gra na tamburynie ma do tego nawet swój własny instrument, ktory jej kiedyś nieopacznie kupiłam rybkę w dzwoneczkiem u szyi. Meg wbija w nią pazurki i tak długo wali tamburynem o cokolwiek (krawędź łóżka, albo wymachuje łapką z nadzianą rybką i dzwoniącym dzwoneczkiem w powietrzu) dopóki nie wstanę i nie schowam zabawki. Oczywiście po pólnocy, więc jak najbardziej zgra się z resztą zespołu.... Jeśli chodzi o wokal to może śpiewać w chórku, zawodzi za ptaszkami i z ptaszkami, dodatkowo akompaniuje sobie ogonem, rytmicznie odmierzając takty...