Strona 47 z 218

: 19 paź 2011, 20:41
autor: Anka
Kocur przeżył dzisiaj chwilę grozy, ale pańcia szybka jak błyskawica uratowała swojego kotka :kotek:
Lila kąpala się wieczorem w wannie, a Lucek swoim zwyczajem idąc po zrebie zmierzał, by wskoczyc do umywalki, ale nie wpadł na to, że ta mała Różowa zechce się kąpac z kotkiem. normalnie go za łapę złapała i chciała wciągnąc do wanny. Na szczęście w porę wkroczyłam i kocur uratowany od nieplanowanej kąpieli, a dziecię uratowane zapewne od sznyt po kocich pazurach :-)

Obrazek

: 19 paź 2011, 20:44
autor: Sonia
Oj Lucek musi zacząć bardziej uważać, bo ta Twoja córa to już coraz więcej potrafi robić tymi swoimi łapkami <lol>

: 19 paź 2011, 20:50
autor: Renia
No tak, chłopa nie ma w domu i już dzicz się zaczyna <lol> biedny Lucek <lol>

: 19 paź 2011, 22:25
autor: Małgorzata
Całe szczęście, że zareagowałaś w porę :-) Moja koleżanka w sobotę włączyła nagle odkurzacz, podczas gdy jej 7-letnia córka podnosiła kota na ręce. Kotka tak się wystraszyła dźwięku odkurzacza, że postanowiła dać drapaka czym prędzej, przy czym mała została z wielką sznytą na pół brzucha i oczywiście wielki płacz był. Trzeba mieć oczy dookoła głowy... Bono właśnie ściągnął obrus ze stołu ze wszystkim, co się na nim znajdowało <strach> Na szczęście niewiele tego było i nic gorącego...

: 20 paź 2011, 09:46
autor: Angee
Śliczny czarny kocio :-)

: 20 paź 2011, 11:00
autor: Anka
Małgosiu Lucek takich zapędów na szczęście nie ma i nigdy nie miał. Tak samo nie tyka firanek. Owszem jest kotem stołowym, ale tylko wtedy, gdy na stole nic poza wazonem z kwiatami nie stoi. Włożę talerze i filiżanki np i kotto już na stól nie włazi :-)

: 20 paź 2011, 19:57
autor: Małgorzata
To Ci zazdroszczę, bo mój włazi na stół bez względu na to, co się na nim znajduje. Raz nawet usiadł mi na talerzu - na szczęście pustym. Ja go notorycznie odstawiam na podłogę, ale jak tylko się odwrócę, to kocio znowu na stole :-/

: 20 paź 2011, 20:03
autor: Anka
cóż myślę, że u nas tak jest, bo Lucek nie ma codziennego dostępu do pokoju ze stołem. jest tam tylko wtedy, gdy my jestesmy w domu, bo niestety mamy warunki takie, jakie mamy :-/
ale może właśnie dzieki temu pod tym względem jest grzeczny? :-)
Ps. dzisiaj mój leniwy czarnuch wskoczył do umywalki z podlogi. Nie ryzykował spaceru po wannie jak Młoda się kąpała <rotfl>

: 20 paź 2011, 20:15
autor: Ishin
Przygpdy naszych pupilkow sa zabawne, ale i czasami niebezpieczne. Ja na szczescie nie mam wanny, tylko kabine prysznicowa, która chetnie zajmuje kocica, jak tylko zostanie otwarta. Do zlewu ciagnie ja tylko po, aby zerknac, czy aby okno nie jest otwarte, aby sobie tmychnac na podwórko.
A stól i owszem i spanie na nim, a nalepiej na laptopie jezeli akurat tam stoi.

: 26 paź 2011, 17:05
autor: Anka
<serce> <serce> <serce>
Obrazek