Emily i Colin
Teriery kontra kot....
dzisiaj prawie 2 godziny mieliśmy kino za darmo <lol> , kocica tak się rozbestwiła, zaczepia chłopaków bez skrupułów a oni takie bidulki - od 1,5 tyg słyszą "nie wolno ruszać kotka" więc nie ruszają a ona bezczelnie majda im ogonem pod nosami i łapką wymachuje i prycha na nich... śmialiśmy się że z tego zwierzyńca jedynie kocica ma prawdziwe jaja... <diabeł> (ale tak naprawdę to jestem dumna z chłopaków bo nie sztuką jest dla terierów pogonić kota lecz sztuką jest NIE pogonić...)
dzisiaj prawie 2 godziny mieliśmy kino za darmo <lol> , kocica tak się rozbestwiła, zaczepia chłopaków bez skrupułów a oni takie bidulki - od 1,5 tyg słyszą "nie wolno ruszać kotka" więc nie ruszają a ona bezczelnie majda im ogonem pod nosami i łapką wymachuje i prycha na nich... śmialiśmy się że z tego zwierzyńca jedynie kocica ma prawdziwe jaja... <diabeł> (ale tak naprawdę to jestem dumna z chłopaków bo nie sztuką jest dla terierów pogonić kota lecz sztuką jest NIE pogonić...)
hiii i tu jest mały haczyk.... ona wygląda tak słodko i niewinnie a to diablica niesamowita!!! to, jak traktuje psy wprawia nas w taki szok, że w zyciu bym się nie spodziewała, że będę się martwiła nie o nią ale o 2 teriery...Bartolka pisze:Jak ona piękna <zakochana> Ma taki misiowy wygląd <zakochana> Słodka jest Twoja Emily :-) no i pieski super :-)
