F i l i p e k vel C i c i k

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Małgorzata
Posty: 723
Rejestracja: 29 maja 2011, 17:59

Post autor: Małgorzata »

Olinka pisze:W imieniu Cicika dziękuję wszystkim za miłe słowa i komplementy. Dzisiaj przekazałam je Kociałkowi, nagadałam się, a on tryknął mi baranka w czółko <shock> i poleciał swoje sprawy załatwiać. Bo on ma bardzo dużo spraw na głowie... Żwirek w kwiatkach przekopać, myszki poprzenosić z salonu do sypialni, pluszowe kiwi wturlać pod kanapę i sprawdzić co za oknem się dzieje...
Mimo natłoku zajęć widziałam błysk zadowolenia w jego oku ;-))
No tak, te nasze futra to przecież mają tyle na głowie, a potem to się tu niektórzy dziwią, że im kociny w nocy nie śpią albo wstają wcześnie rano - przecież tyle jest do zrobienia! <lol>
Awatar użytkownika
Joanna P.
Posty: 2644
Rejestracja: 08 wrz 2011, 21:05

Post autor: Joanna P. »

Słodki misiek, a błysk w oku widać na fajnym zdjęciu avatarowym :-)
Awatar użytkownika
AgnieszkaP
Agilisowy Rezydent
Posty: 4857
Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
Płeć: kobieta
Skąd: Warszawa

Post autor: AgnieszkaP »

Uwielbiam takie koślawce i przyczajone tygrysy :kotek:
kotku
Posty: 4225
Rejestracja: 26 lip 2011, 20:51

Post autor: kotku »

Faktycznie zapracowany :) Przenoszenie myszek to bardzo, ale to bardzo absorbujące działanie, że nie wspomnę o wyczesywaniu dywanu za pomocą pazurków.
Pozdrawiam kochanego Cicika :kotek:
Olinka
Posty: 38
Rejestracja: 02 paź 2011, 00:16

Post autor: Olinka »

Czy Wasze Kotki też mają coś z odkurzacza? :-( Nie ważne co byle zjeść?

Filipek ma tak dziwne upodobania... <hm>

Wczoraj przyrządziłam galaretki owocowe z owocami, które uwielbia mój Mąż. Kiedy Luby zasiadł do konsumpcji Cicik po prostu oszalał. Na wszystkie sposoby próbował przechytrzyć TŻ i wsadzić głowę do miseczki. Tak bardzo interesująca była pomarańczowa galaretka. TŻ stwierdził że da głuptasowi powąchać, żeby się przekonał, że to nie dla kotka. Ooo jak się pomylił!!! <shock> Galaretka nie dla kotka?! Jak najbardziej dla! I jaka pyszna, i trzęsie się, i można łapką popchnąć a wtedy się przyklei, a z łapki nawet bardziej smakuje niż z łyżeczki.

Ostatnio raczył się również zieloną sałatą, która także jest przecież pyszna!
Bo o wylizywaniu kubeczka po monte czy lodach nie wspomne...
Awatar użytkownika
Gosia i Ira
Hodowca
Posty: 1683
Rejestracja: 25 lis 2008, 11:49
Kontakt:

Post autor: Gosia i Ira »

żabcia jest fantastyczna :kotek:
Awatar użytkownika
Dracanka
Posty: 2057
Rejestracja: 26 kwie 2010, 00:20

Post autor: Dracanka »

Olinko , proszę nie dawaj kotu wylizywac kubeczków po monte (dużo cukru),
ani żadnych ludzkich "resztek". Może to i zabawne, u mnie Lulu zjadłaby wszystko co ja jem, dla zasady, że jedzenie.
A ja myślę o jej wątrobie. Pewnie powiesz, że kilka liźnięc przykładowego monte mu nie zaszkodzi...
jednorazowo może nie, ale kilkurazowo - cukier na zębach ( w przyszłości próchnica) , wątroba kocia jak dziecięca po McD...

Spójrz, ile kotów forumowych ma krew w kupce, a ludzkiego jedzenia nie szamią.
Chyba nie chcesz znaleźc śladów podrażnionych jelit w kuwecie...

Dawaj mu mięsne przysmaczki, polecam np. Brit Care - suszoną pieś drobiową, uwielbiają :-)

Przepraszam za off, ale kotków się nie dokarmia ze stołu :-)

A Cicik prześliczny :kotek:
Olinka
Posty: 38
Rejestracja: 02 paź 2011, 00:16

Post autor: Olinka »

Dziękuję Dracanka za dobre rady i troskę o brzusio kotkowy :-)

Filipek nie odstaje jedzenia ze stołu, to były raczej jednorazowe zdarzenia, które miały na celu pokazanie mu, że nie będzie mu smakowało, co oczywiście skończyło się fiaskiem :-/

Suszone przysmaki coś mu nie podchodzą, a szkoda bo sporo ich ma.
Na co dzień Kiciuś dostaje suchego applawsa (bo bez zbóż), a mokre to grau, animoda i rybki z almo nature.

Mam nadzieję, że te małe deserki mu nie zaszkodzą. Oczywiście więcej nie dostanie ;-))

Dziękuję raz jeszcze :kwiatek:
Awatar użytkownika
Dracanka
Posty: 2057
Rejestracja: 26 kwie 2010, 00:20

Post autor: Dracanka »

Ja rozumiem, że ze stołu nie dokarmiacie <lol>

Po prostu sama mam takiego Kotworka, który ukradł mi raz pieroga ze szpinakiem... i ponadgryzał.
Spróbowałaby wszystkiego, a moja w tym głowa, żeby jednak tego nie robiła.
Dlatego właśnie śmiem uczulac :-)

Dla Cicika :kotek:
Olinka
Posty: 38
Rejestracja: 02 paź 2011, 00:16

Post autor: Olinka »

Dzień dobry po weekendzie :-)

W sobotę byliśmy z Cicikiem u weta na obcinaniu pazurków. Takie dzieciakowi krogulce urosły <shock> że ja nie wiem że co... a przecież lata po drapaku w te i spowrotem, nieustannie i bez przerwy ;-)) no z małymi przerwami na buziaka dla "mamci".

A grzeczny był!!! <święty> Boshe no duma mnie rozpierała. taka pokazówke walnął u Pani dr, że się nadziwić nie mogłam. Siedział grzecznie na poopci, po kolei łapki podawał do manicuru, bez szarpania i wydziwiania. Podobały mu się papużki na oknie. Nie bał się psów w poczekalni, które na niego szczekały, przyglądał im się z góry z pogardą podszytą ciekawością <tańczy>

Aniołek futrzany po prostu <zakochana>
Zablokowany