Rosie
haha dokładnie, konsekwencja i asertywność - nasze najmocniejsze strony <lol>EwaL pisze:Konsekwencja to cecha, która charakteryzuje tutaj forumowiczki <lol>bahi pisze:A przy okazji: zanim kicia zamieszkała z nami postanowiliśmy, że kot na stole siedzieć nie będzie!
Powyżej dowód jak przestrzegamy zasad!
<lol> O tak. Ja konsekwentnie zabraniałam Baxterkowi wskakiwania na kuchenny parapet, bo tam stoją różna zioła w doniczkach. Dziś rano postawiłam miseczkę z suchym jedzeniem właśnie tam, a mokre dałam mu do zjedzenia. Wracam do kuchni, a kotek chrupie suche na parapecie. Cwaniaczek jeden.Fili_B pisze:haha dokładnie, konsekwencja i asertywność - nasze najmocniejsze strony <lol>EwaL pisze:Konsekwencja to cecha, która charakteryzuje tutaj forumowiczki <lol>bahi pisze:A przy okazji: zanim kicia zamieszkała z nami postanowiliśmy, że kot na stole siedzieć nie będzie!
Powyżej dowód jak przestrzegamy zasad!
Audrey i to właśnie jest kolejne potwierdzenie tezy, że te nasze kociaste to spryciarze nad spryciarzami!!
Dzisiaj, gdy zbierałam się do wyjścia do pracy, Rosie położyła się wzdłuż drzwi, wystawiła brzucha i miziaj babo, miziaj!!! No i znowu zaliczyłam spóźnienie w robocie
Wcześniej bardziej ekstremalnie próbowała mnie zatrzymać - zawsze gdy już miałam buty na nogach ona leciała "szczelić kupala". I trzeba było zostać i posprzątać...
A ona w najlepsze mruczando z zadowolenia zapodawała!
Dzisiaj, gdy zbierałam się do wyjścia do pracy, Rosie położyła się wzdłuż drzwi, wystawiła brzucha i miziaj babo, miziaj!!! No i znowu zaliczyłam spóźnienie w robocie
Wcześniej bardziej ekstremalnie próbowała mnie zatrzymać - zawsze gdy już miałam buty na nogach ona leciała "szczelić kupala". I trzeba było zostać i posprzątać...
A ona w najlepsze mruczando z zadowolenia zapodawała!