no to będziemy testować, ja po jednej stronie, mąż po drugiej i będziemy uskuteczniać 50 skoków na siatkę, aż do odpadnięcia chociaż nasze leniuszysko trudno jest namówić na skoki gdziekolwiek...
z kociejsiatki zapewniają, że robią to tak żeby wytrzymało duże obciążenia, mają dobre opinie więc dlaczego miałabym nie zaufać.
czy ma ktoś z Was tego typu zabezpieczenie na okno http://www.kocieokno.pl/, zastanawiam się, czy się nie odklei i jest dostatecznie wytrzymałe. Przekonuje mnie ta siatka bo to dodatkowa ochrona przed muszkami, tylko nie jestem pewna co do solidności.
Dziewczyny, mi się to ''podoba''(pomijając ptaki), jest solidnie wykonane i koty są bezpieczne.
My mamy bardzo podobnie zrobione nad jeziorem. Mamy tam domek holenderski i właśnie tak osiatkowany taras, do tego zadaszony. Nie wygląda to dizajnersko ale wiem ze moje koty są bezpieczne a to się liczy najbardziej. My tam wyglądamy jak w klatce zoo ale nie da rady inaczej zabezpieczyć, a jak może da to za duże pieniądze, których nie ma. Spędzam tam z kotami całe wakacje i nie mają nigdzie tak dobrze jak na tym tarasie. do domku przychodzą rano i wieczorem jak my jesteśmy a tak całe dni i noce spędzają na zewnątrz. Inni tez przywozą swoje koty, jedne są na smyczy, która ciągle się pląta wokół drzew a inne puszczane luzem. Niektórzy co roku maja nowego kota bo tamten albo zaginął albo się zatruł trutką na szczury.Wiem ze w bloku to inaczej wygląda i inaczej ludzie patrzą, ale jak coś jest dobrze wykonane , do tego pod kolor to chyba tylko na początku razi w oczy.
Był wczoraj u nas pan z Lilu i mamy umówiony termin na czerwiec, wcześniej już nic wolnego nie miał.... Jeden taras jest łatwy, nad drugim pan musi pomyśleć jak to zrobić żeby było i bezpiecznie i ładnie i jak najefektywniej wykorzystać miejsce. Ogólnie wrażenie bardzo dobre, więc jestem pełna optymizmu i już nie mogę się doczekać
Fajnie :-) Ciekawa jestem efektu :-) Kalinka i Mordimerek będą w szoku jak zobaczą jaką im przestrzeń do biegania wyszykowali Pańcia z Pańciem <mrgreen>