Witam Was znowu Kochane :-)
Znalazłam wreszcie chwilkę więc postanowiłam trochę tu odświeżyć kilkoma zdjęciami :-)
Humor mi dopisuje, bo nareszcie w poniedziałek idziemy ściągnąć szwy i Milka wkońcu nie będzie musiała nosić kołnierza. Niestety ani skarpeta ani body nie zdało u nas egzaminu. Milka bała się w tym poruszać, leżała na plecach nieruchoma, a gdy stawialiśmy ją na nogi to się przewracała i turlając próbowała to ściągnąć. A do kołnierza (pomimo moich wątpliwości) szybko się przyzwyczaiła i zachowuje się tak jakby go nie miała. Nawet nie przeszkadza jej on w szalonych biegach z Rikiem po calym mieszkaniu :->
A teraz zdjęcia. Najpierw kilka wspólnych :-)
i kilka z prywatnych sesji
Dobrze, to narazie tyle. Już nie będe Was męczyć
Ale wiem, że Wy to zrozumiecie i że nie jestem tu jedyna z aparatem pełnych kocich zdjęć zamiast swocih .... <rotfl>