Ja mam zapaśnika sumo <lol> Ptychu - wiek 6,5 roku; waga 8,5kg <oops>animru pisze:a no mój rudy jeszcze...yamaha pisze:Ja tak o Tamisiu i Broneczku... (wiadomo, o ulubiencach sie nie zapomina), ale chyba sa na forum jeszcze inne 7-kilowce, co ?
Przyznac sie, kto jeszcze ma niedzwiadka w domu ?
(Asiu : 2 koty-pumpelki wazace razem 7kg nie wchodza w gre <rotfl> )
Wielkość i waga brytyjczyków
Mada pisze:Ja mam zapaśnika sumo <lol> Ptychu - wiek 6,5 roku; waga 8,5kg <oops>animru pisze:a no mój rudy jeszcze...yamaha pisze:Ja tak o Tamisiu i Broneczku... (wiadomo, o ulubiencach sie nie zapomina), ale chyba sa na forum jeszcze inne 7-kilowce, co ?
Przyznac sie, kto jeszcze ma niedzwiadka w domu ?
(Asiu : 2 koty-pumpelki wazace razem 7kg nie wchodza w gre <rotfl> )
uffffffffff, mój całe pół kilo mniej <lol>
...bo brytyjczyk brytyjczykowi nie równy. Tu nie o kilogramy chodzi a o budowę. U mnie są 2 brytole, z papierami oboje, i oboje różnią się jak ogień i woda <lol> Młoda to istny kurdupel, wzrostem nawet może i trochę niższa od słodkich dachowców, ale budowę ma wypisz wymaluj "brytyjską". Jelun jest wyrośnięty jak nie wiem co, no wielki z niego facet, co tu będę owijać w bawełnę. Za każdym razem jak ktoś widzi ich oboje słyszę: ten rasowy szary to faaaajny jest, ale mały dachowiec też fajny, taki śmieszny brzydalek <rotfl> <lol>agnieszka d pisze:Te brytyjczyki to takie kosmiczne koty-no wagi to po nich nie widać jak dla mnie :-) Na wystawach jak je oglądałam, to jakoś nie kojarzę takich 6-7-kilogramowych kotów. Większość z nich była taka troche większa od "dachowców'-no wiadomo, inna budowa robi swoje, ale wiele z nich tylko na zdjęciach wyglada na ogromniaste miśki. Nie macie takiego wrażenia? A może ja nażywo nie widziałam tych dużych egzemplarzy <hm>
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
późno bo późno, ale ja tu muszę w obronie 7,5 kilowych brytków coś powiedziec <mrgreen>
to, że mają 7,5 kg nie oznacza że są nieruchawe i trzeba je przenosic bo same nie mogą <lol>
to fakt, że ciężko z podłogi podnieśc, fakt że kolana po jakimś czasie cierpną jak na nich taki brytek siedzi (właściwie nie siedzi bo się nie mieści), to fakt że ugniatanie Pańci ciała odpada i trzeba ugniatac pościel obok ... <lol>
ale to wcale nie oznacza, że to ciapy są ... jak na coś polują - to nie ma mocnych: szybko i precyzyjnie ... i takie szczuplaki 3 kg nie mają z nimi szans ... <lol>
a i bez problemów na szafę wskoczą i w pościg za natrętami niespodziewanie ruszą ... <lol>
no mogłabym tak jeszcze wymieniac i wymieniac .... :-P
kończąc tylko powiem - kochanego ciałka nigdy nie za wiele ... <lol>
oczywiście wszystko w granicach rozsądku i zdrowia przede wszystkim ...
to, że mają 7,5 kg nie oznacza że są nieruchawe i trzeba je przenosic bo same nie mogą <lol>
to fakt, że ciężko z podłogi podnieśc, fakt że kolana po jakimś czasie cierpną jak na nich taki brytek siedzi (właściwie nie siedzi bo się nie mieści), to fakt że ugniatanie Pańci ciała odpada i trzeba ugniatac pościel obok ... <lol>
ale to wcale nie oznacza, że to ciapy są ... jak na coś polują - to nie ma mocnych: szybko i precyzyjnie ... i takie szczuplaki 3 kg nie mają z nimi szans ... <lol>
a i bez problemów na szafę wskoczą i w pościg za natrętami niespodziewanie ruszą ... <lol>
no mogłabym tak jeszcze wymieniac i wymieniac .... :-P
kończąc tylko powiem - kochanego ciałka nigdy nie za wiele ... <lol>
oczywiście wszystko w granicach rozsądku i zdrowia przede wszystkim ...
- BRI van Doro
- Hodowca
- Posty: 164
- Rejestracja: 14 paź 2011, 16:26
- Hodowla: Cats van Doro*PL
- Kontakt:
Moja Zuzia prawie 1,5 roku i waży 6.5 kgMada pisze:Ja mam zapaśnika sumo <lol> Ptychu - wiek 6,5 roku; waga 8,5kg <oops>animru pisze:a no mój rudy jeszcze...yamaha pisze:Ja tak o Tamisiu i Broneczku... (wiadomo, o ulubiencach sie nie zapomina), ale chyba sa na forum jeszcze inne 7-kilowce, co ?
Przyznac sie, kto jeszcze ma niedzwiadka w domu ?
(Asiu : 2 koty-pumpelki wazace razem 7kg nie wchodza w gre <rotfl> )
- agnieszka d
- Posty: 123
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 13:22
No to mój nie ma szans na przytycie. Wczoraj rozmroziłam w ciepłej wodzie wołowinkę, wymieszałam z żółtkiem, tak jak lubi...i dziś rano wyrzuciłam. No jak on kurcze ma przytyć, jak on ledwie co je Wzięłam dziś do pracy karmę i odważyłam sobie 60g , zeby zobaczyć ile to jest ta dawka dzienna, więc zobaczymy czy je tyle, czy nie. No i go odrobaczę dziś. Rany, chciałabym, żeby te 5kg miał...w rękach niby ciężki, ale waga już tego nie pokazuje.