Uff, jesteśmy po wizycie z Tysonem, dla Kayi mamy leki. Dostałam antybiotyk i lek przeciw zapalny w tabletkach do podawania w domu. Tysonek jak zwykle bardzo przeżył wizytę, płakał i dyszal jak piesek w transporterku
![kotek :kotek:](./images/smilies/kotek.gif)
Dobrze, że go wzięłam, znowu miał pełne gruczoły, które musiały mu dokucza, do tego te nieszczęsne dziąsła, może przez nie drapal się po głowie. Uszka czyste. Waga 5 kg równe, w tej chwili ma 10,5 miesiąca więc pewnie jeszcze mu się urośnie.
Teraz kotki same w domu, Tyson musi odespac stres. My jedziemy do rodziców na obiadek, tatuncio już wedzi wegorza na nasz przyjazd. Będzie wyzerka.
Miłego dnia Kochani
![kwiatek :kwiatek:](./images/smilies/aniflowe.gif)