Wkitrał by się człowiek gdzieś tam pomiędzy <mrgreen> Sama słodycz.
Zestaw podobny również do mojego, tyle że moje futerka nigdy razem na łóżku nie leżą (Diunkę kiedyś uczyłam, że na łóżko nie wolno wchodzić i teraz żałuję <lol> )
Strasznie sie balam tego dokocenia,bo tak naprawde nie zdawałam sobie sprawy,że może być ciężko,ale jest już coraz lepiej,choć nie idealnie.Nie żałuję skończyło się przede wszystkim przerazliwe miauczenie Jadwini.teraz miauczy jak za długo Władeczka nie widzi,choć jeszcze go próbuje pogonić.Mały to taka gapa jest.biedulek taki malutki,nie umie się obronić,ale myśle że jak nabierze masy też pogoni Jadzię troszeczkę.
Ciężka noc za mna,Jadwiga przez całą noc niespokojna była i przerazliwie plakala,wstawałam do niej z tysiac razy żeby ją pogłaskać.Siedzi teraz z zadartą głową i miauczy,Nie wiem czy zle się czuje,czy może szuka małego.Boję się zwyczajnie,że się pochoruje.Chyba popadam w paranoję.
Koty sa bardzo mądre , bardzo dużo wyczuwają , niejednokrotnie zauważyłam ,ze one już wiedzą ,a przeciez nic im nie mówiłam tylko obserwują nas i najblizsze otoczenie i te wielkie oczy zawsze na nas patrzą :-)
Wszystkie emocje koty też czują .
Otul dziewczynkę ,więcej ciepełka i mizianek powinno pomóc.
Ekaterino bardzo Ci współczuję nawet nie potrafię tego wyrazić jak bardzo.Wszystko się ułoży,odpoczniecie,troszkę zapomnicie....A potem znowu zamarzysz o maleństwie-wiem co mówię i wiem jak teraz to dla Ciebie brzmi.Władeczek bryka za tęczowym mostem i chce abyś była szczęśliwa.