Strona 81 z 419

Re: Kaya & Tyson

: 20 wrz 2014, 21:10
autor: Yolla
zajrzałam zgłodniałam... ech

Re: Kaya & Tyson

: 24 wrz 2014, 16:41
autor: yamaha
Wedzony wegorz, o rany <zakochana> <zakochana> <zakochana> :mdleje: :mdleje: :mdleje:

Re: Kaya & Tyson

: 24 wrz 2014, 18:13
autor: atomeria
Kasiku, Bajzelkowi stan dziąsełek poprawiło "czyszczenie" ich palcem z Orozyme. Kupiłam nawet szczoteczkę do kocich ząbków... ale póki co nie mam sumienia dręczyć nią Bajzelka i cieszę się, że pogodził się chociaż z majstrowaniem paluchem w pyszczku.

Podobnie jak Danusia dziwię się, że wet nie zaproponował podleczenia dziąseł, nam to proponowano.
Zamierzam jeszcze chwilę dać Bajzelkowi, to czyszczenie zębów bez wątpienia pomaga, ale moim zdaniem stan dziąsełęk nadal jest daleki od takiego, który można by uznać za do przyjęcia :(((( W przyszłym tygodniu wybiorę się z nim do weta.

Danusiu - Dorszka pisała, że koty bez zębów potrafią bardzo dobrze sobie radzić <oops> Ale faktem jest, że warunkiem są zdrowe dziąsła.

Za Kayunię <ok> I taysonkowe dziąsełka <ok>

Re: Kaya & Tyson

: 24 wrz 2014, 23:18
autor: Kasik
Komu, komu, bo idę do domu. To te co je w weekend pożerałam, cieplutkie prosto z beczki <roll>
Obrazek

A teraz kotki moje <serce> <serce>
...ja się pierwszy bawiłem z Panciem, a Kaycia się wepchała...
Obrazek

...no zostaw to...
Obrazek

...tylko pomacam...
Obrazek

...pierdziele, nie bawie się <zły>
Obrazek

A tu mamy zabawkę na przysmaki z kulką :-D Tak się kotki bawiły :kotek: :kotek:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
atomeria pisze:Kasiku, Bajzelkowi stan dziąsełek poprawiło "czyszczenie" ich palcem z Orozyme. Kupiłam nawet szczoteczkę do kocich ząbków... ale póki co nie mam sumienia dręczyć nią Bajzelka i cieszę się, że pogodził się chociaż z majstrowaniem paluchem w pyszczku.
Aga, Tysonek dostaje Orozyme, nawet mu to smakuje, ale niestety nie ma mowy o grzebaniu w pyszczku, musiałabym to robić siłą :(((( W każdym razie dosteje do zlizania i tyle, coś tam zawsze językiem rozprowadzi :-/////

Pozdrawiamy i życzymy spokojnej nocy :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Re: Kaya & Tyson

: 25 wrz 2014, 07:47
autor: Becia
Takie widoki z rana, coś pięknego <serce> <serce> <serce> <serce> <serce>
Świetne zdjęcia, Kaycia i Tysonek cudowni <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Kasiu, o jakiej diecie Ty mówisz, jak Ty taka szczupluteńka jesteś :hammer:

Re: Kaya & Tyson

: 25 wrz 2014, 08:13
autor: MoniQ
Oj, znamy to znamy, jak się siostra wpycha do zabawy ;-)) Ale za to jaki śliczny Tysonkowy foszek :kotek: <zakochana>

Mniam, mniam, wszystkie te węgorze sama zjadłaś? ;-))

Re: Kaya & Tyson

: 25 wrz 2014, 08:19
autor: Sonia
Mniam musiały być dobre, takie świeżutkie :->
Kaycia z Taysonem super. Jak miło z rana popatrzeć sobie na nich <zakochana> :kotek: :kotek:

Re: Kaya & Tyson

: 25 wrz 2014, 08:35
autor: Audrey
Kasiu, uwielbiam Twoje kociaste i ich minki. No cudne są. <serce> <serce> <serce> <serce>
Węgorz... mniam, mniam. :-)
Kasiu, zmieniłaś kolor włosów?

Re: Kaya & Tyson

: 25 wrz 2014, 09:29
autor: Fusiu
:mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: cudeńka piękne. Achhhhh <serce> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>

Re: Kaya & Tyson

: 25 wrz 2014, 09:37
autor: Kasik
Becia pisze:
Kasiu, o jakiej diecie Ty mówisz, jak Ty taka szczupluteńka jesteś :hammer:
Beatko, to takie ujęcie z góry, duży łeb, mała dooopa, wierz mi, w realu jest znacznie gorzej <lol>
68kg przy 164cm to dla mnie dużo :-///// taki kaban się ze mnie zrobił, te wszystkie jeansy ze stretchem rosły razem ze mną, teraz jak je wkładam sytuacja jest napięta jak baranie jaja :-o no nie wiem kiedy to wszystko się stało <strach>
MoniQ pisze: Mniam, mniam, wszystkie te węgorze sama zjadłaś? ;-))
Ja tylko jednego <roll>
Audrey pisze: Kasiu, zmieniłaś kolor włosów?
Aniu, nie zmieniłam, to chyba cień taką rudą mnie zrobił <hm>

Dziękuję w imieniu kotków za wszystkie ciocine komplementy :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: