Strona 910 z 1053

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 10:28
autor: asiak
Danusia pisze: u mnie w domu nie ma nawet 1 cm
Danusiu, u mnie też "niby" nie ma... zachodzę cały czas w głowę, skąd on to wziął? :-o

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 10:40
autor: Kamila
może to sie dopiero przetrawiły sznureczki, na które Wasze koteczki zapolowały jeszcze kiedyś kiedys <strach> <lol>

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 11:17
autor: Danusia
asiak pisze:
Danusia pisze: u mnie w domu nie ma nawet 1 cm
Danusiu, u mnie też "niby" nie ma... zachodzę cały czas w głowę, skąd on to wziął? :-o
Przy nich oczy trzeba mieć dookoła glowy <lol>

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 11:45
autor: asiak
Przed chwileczką dzwoniła wetka i powiedziała, że są już wszystkie wyniki Majuni. W koopce nic nie znaleziono.
Jestem w szoku i nic nie zapamiętałam jeśli chodzi o fachowe nazwy. Według niej nic złego się nie dzieje. Jakiś tam wskaźnik wskazuje, że nie ma podejrzenia, że dzieje się coś z nerkami.
Zasugerowała, że to raczej nietolerancja karmy. W poniedziałek mamy się zgłosić po coś osłonowego na wątrobę i coś na zakwaszenie moczu. Wspomniała coś o dobrym zagęszczeniu moczu. Usg mamy zrobić i za jakiś czas powtórzyć badanie moczu.
Mam nadzieję, że lekarka zna się i wie, co mówi i robi. Ten parametr, o którym mówiła wetka, że jest ważny to chyba, to co pisała wcześniej yohjia, biomarker nerkowy.
Przepraszam, że tak chaotycznie piszę, ale to z wrażenia.
Tak się cieszę, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze :)

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 12:18
autor: Danusia
No i super Asiu moze Majunia poszła w ślady ciotki Danusi i karma jej już nie słuzy <mrgreen> jak widać wszystko jest możliwe po czasie też .
Pomału dietą eliminacyjną się zorientujesz <mrgreen>
:kiss: :radocha:

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 13:20
autor: Luinloth
Na pewno będzie dobrze <ok> :kiss:

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 16:53
autor: norka
Super wiadomości :-) :-) :radocha:

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 18:27
autor: maga
Asiu, nie chcialabym siac paniki. Ale dziewczyna ma wyniki i one nie sa w normie. Poza tym zalatwia się poza kuweta. Usg bym zrobila nie za jakiś czas tylko teraz. Wyniki tez bym powtorzyla. Skonsultowalabym to ze specjalista od ukladu moczowego.

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 19:15
autor: asiak
maga pisze:Asiu, nie chcialabym siac paniki. Ale dziewczyna ma wyniki i one nie sa w normie. Poza tym zalatwia się poza kuweta. Usg bym zrobila nie za jakiś czas tylko teraz. Wyniki tez bym powtorzyla. Skonsultowalabym to ze specjalista od ukladu moczowego.
To mnie teraz nastraszyłaś :(((( Ale dziękuję Ci za sugestie, trzeba być czujnym...
Tak jak pisałam, w poniedziałek idziemy do lekarza, dopytam co i jak?
Magda, Majunia nie załatwia się już poza kuwetą.

Re: Moje rosyjskie słoneczka

: 25 lis 2016, 23:42
autor: yohjia
Ja podobnie jak maga - nie chciałabym siać paniki, ale...Majeczka ma podwyższoną, nie tak bardzo bardzo mało kreatyninę, podwyższone ggt (zwiększenie stężenia tego enzymu to choroby wielu narządów, najczęściej wątroby, nerek, trzustki), bialko w moczu, podwyzszone pH (przyjmuję póki co, że niski poziom płytek to błąd analizatora) Jeśli wg weta nic złego się nie dzieje to...to ja nie będę głośno komentować. Równocześnie białko w moczu, podwyzszone pH, podwyższona kreatynina i ggt od nietolerancji pokarmowej? Nie sądzę - asiak, wstaw najlepiej pełne wyniki badań - rozumiem, że oprócz wcześniej wklejonych wyników badań krwi były rozszerzone? Wstaw również wyniki moczu - tutaj istotny jest jego ciężar, ilościowo bialko (ważne tutaj jest czy bialko było w śladowych ilościach czy teź nie), kreatyniny, ich stosunek.
Lepiej dmuchać na zimne :-) :kotek: