Strona 99 z 138

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 31 gru 2014, 19:50
autor: Monika
Mago idelanie to ujęłaś <mrgreen> "przytomny weterynarz znający rasę" <mrgreen>

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 23 sty 2015, 20:15
autor: Monic
Ja ostatnio byłam z moim ragdollem u jakiegoś przypadkowego weta na odrobaczaniu (bo mój był zamknięty) i ważyliśmy go i nam wyszło 8,5kg no i wet oczywiście w głos, że za gruby, że trzeba odchudzać...A nawet go nie dotknął! Mówię mu, że on jest duży (ragi mogą ważyć od 5-9kg) ale czuć żebra pod palcami, brzuch nie jest jakiś obtłuszczony...Nadal nie raczył go dotknąć -_-' I już któryś raz spotykam się z gadaniną, że gruby itd i się zastanawiam czy weterynarze rozróżniają w ogóle koty rasowe od dachowców, bo mam wrażenie, że do nich porównują:/ A diagnoza o grubym kocie (który jeszcze ma masę futra, więc nie widać na oko) bez dotykania go to już jest śmieszne.
Dlatego ja też gratuluję przytomnego weta;-) Moja Tami jest jeszcze malutka, a ma już zaczątek tego "woreczka" na brzuszku, także póki jest on "pusty" a nie wypełniony tłuszczykiem jak balonik to jest wszystko ok;-)

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 23 sty 2015, 20:52
autor: Truskawka
Hm, moja Kremówka ma już taki woreczek tłuszczowy, Choco mniejszy <gwiżdże>

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 24 sty 2015, 07:39
autor: yamaha
Monic pisze:Ja ostatnio byłam z moim ragdollem u jakiegoś przypadkowego weta na odrobaczaniu (...) nawet go nie dotknął !
Czarodziej nie wet ! Odrobaczyl kota BEZDOTYKOWO !? <shock>

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 24 sty 2015, 08:38
autor: Danusia
yamaha pisze:
Monic pisze:Ja ostatnio byłam z moim ragdollem u jakiegoś przypadkowego weta na odrobaczaniu (...) nawet go nie dotknął !
Czarodziej nie wet ! Odrobaczyl kota BEZDOTYKOWO !? <shock>

Gorzej ,że im dłuzej Was czytam tym bardziej jestem przerażona stanem wiedzy weterynarzy dlaczego tych prawdziwych profesjonalistów jest tak mało :((((


Nigdy nie zapomnę pewnej pani wet w lecznicy w Konstancinie która gdy mój kocurek miał koszmarną biegunkę i nie mogliśmy sobie poradzić powiedziała ,ze biegunka jest wtedy jak kot dosłownie sika po ścianach kuwety i nie ma siły chodzić ,a takie tam ,ze częśćiej i rzadko to co <shock> . No i po jej leczeniu wylądowaliśmy w nocy w lecznicy całodobowej z kocurkiem :-/////

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 24 sty 2015, 08:41
autor: Monic
Ja go trzymałam, tylko otworzył mu pysk ale nie podotykal go w ogóle nigdzie, a stwierdził, że ma nadwage:/ Jeszcze parę innych ciekawych teorii wygłosił-_- Ciężko trafić niestety na dobrego weta. A za takie coś co mówi o biegunce to powinien USC na kasę pracować, a nie być lekarzem :/

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 29 sty 2015, 23:00
autor: Anna-Leo
Mój Leon za miesiąc skończy 4lata, wazy aktualnie 6.2kg, jeszcze rok temu ważył ponad 8kg. Tez ostatnio pani weterynarz krzyczała, zeby wziąć go na dietę. Natomiast nasz stały Weterynarz mówi, ze teraz jest ok, ale nie powinien przytyć. Nie widzę, zeby był leniwy czy niesprawny, wręcz przeciwnie jest bardzo aktywny i sprawny. Ja na razie nie mam zamiaru go odchudzać.

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 29 sty 2015, 23:53
autor: Dorszka
Teraz zapewne nie ma takiej potrzeby, ale 8 kg to już raczej było trochę za dużo :)

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 31 sty 2015, 09:52
autor: azar
Wtrącę kilka słów na temat weterynarzy. Zmieniałam ich w ciągu 1,5 roku, odkąd mam w domu koty, wiele razy. I od czasu nieszczęścia z Rachelką patrzę im na ręce i sprawdzam każde słowo. I jakoś nie udało mi się spotkać żadnego, który by był ekspertem od konkretnej rasy. A mówią nieraz takie bzdury, że nie trzeba kończyć fakultetów, żeby to zauważyć.
Natomiast zagadnienie prawidłowej wagi kota bardzo mnie dotyczy. W sumie miałam 3 brytyjczyki, każdy inny. Paryska oglądam bez przerwy, czy jest gruby czy nie. Przekroczył 6 kg, fałd mu zwisa, tyłeczek niczego sobie. Ale jest to kot, który je co do grama tyle ile trzeba mięsa surowego suplementowanego zgodnie z kalkulatorem barfowym. Jako przekąskę dostaje niewielkie ilości orijena. Nie jest żarłokiem, sam sobie to jedzenie dawkuje, je małymi porcjami. Jednak jest tak zwinny, skoczny, nie męczy się i jak idzie ,to widać każdy mięsień jak pracuje. Pilnuję go, ale nie odchudzam.
Rachelka to był odkurzacz, do tego wręcz chuda. Przybierała do 50 dag miesięcznie, ale nie widziałam po niej tego zupełnie. Tola ma niecałe 11 m-cy i przekroczyła 5 kg. I nie mam wątpliwości, że zupełnie nie ma tłuszczu. Jest wielka, ale szczupła. Je ile chce.
I wnioskuję stąd, że masa jest wskaźnikiem, ale nie decydującym. Tak jak u ludzi. W skrajnych przypadkach oczywiście, trzeba ją uwzględniać. Ale ja się zupełnie nie przejmuję co mówi na ten temat wet, bo to często ignorant. Więcej prawdy dowiem się od hodowców czy wyczytam na tym forum.

Re: Wielkość i waga brytyjczyków

: 12 mar 2015, 11:26
autor: Lunka1988
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Od ponad miesiąca jestem posiadaczką ślicznej kotki brytyjskiej. Jednak z racji tego, że to mój pierwszy kociak jestem bardzo przewrażliwiona na jej punkcie. Mam wiele pytań dotyczących jej wagi i prawidłowej diety pod względem ilościowym.
Mirabelka pochodzi z hodowli Z Chatki*PL ma niecałe 5 miesięcy, urodziła się 20 października 2014. Na dzień dzisiejszy waży ok. 2 kg. Podaję jej suchą karmę Happy Cat Junior, której dziennie zjada ok 35 g. ma do niej dostęp cały czas, oraz dwa razy dziennie puszka Animoda Carny kitten rano i wieczorem po 45 g. Zjada różnie, raz całość innym razem zostawia sobie na później. Staram się podawać zgodnie z zaleceniem producenta i tak jak mi radziła weterynarz czyli dbać o odpowiednią ilość kalorii.
Wygląda troszkę jak mała kuleczka i martwię się czy jej nie szkodzę. Nie chcę jej ani przekarmiać, ani głodzić. Proszę o radę, czy mam się przejmować, czy cieszyć przecudną przyjaciółką?

Dodaję kilka zdjęć Mirabelki. Przepraszam za jakość, zdjęcia robione telefonem.
http://images69.fotosik.pl/696/16587d122eb10e83.jpg
http://images66.fotosik.pl/695/ece226f2685f5e1a.jpg

PS. Malutka miała lekkie woszczynowe zapalenie ucha, dlatego sierść przy uszkach jest jeszcze troszkę posklejana od leków.

Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc :)