Jak widzę to spojrzenie,to już rozumiem,że Przystojniak potrafi wyprosić każde delicje .Niestety też znam"ten problem". Mój Kot też lubi ziemniaki i czasami pozwalam mu na "ten rarytas".Myślę,że od czasu do czasu mała porcyjka nie zaszkodzi.
Dzisiaj byliśmy z naszą puchatą miłością u weta. Celem wizyty był ogólny "serwis" i obcięcie pazurków. Enriko jest zdrowy, przybiera jeszcze troszkę na wadze no i lizus z niego niesamowity - rano przychodzi do nas do łóżka kładąc się tuż obok głowy swej panci lub obok mnie Pozdrawiamy!
Ahhh jak ten czas szybko płynie. Nasza puchata miłość 4 sierpnia miał 2 urodzinki! Dziś wyjeżdżamy na 10 dni do Chorwacji i bardzo smutno nam opuszczać kochanego kociaka Ale opiekę ma zapewnioną całodobowo bo w domu zostaje mama i siostra, więc myślę że Enriko jakoś zniesie ten okres rozłąki. Pozdrawiam serdecznie i obiecuję, że po powrocie zamelduję się na forum z krótkim opisem wrażeń i informacjami jak to się nasz kot dzielnie sprawował bez nas
Wróciliśmy w nocy z Chorwacji. Enriko jeszcze zaspany przywitał nas w drzwiach. Był po części jakby zaskoczony, uradowany i zmieszany całą sytuacją. Obwąchał nas dokładnie i po chwili biegał radośnie po pokojach Mama mówiła że po naszym wyjeździe wyraźnie posmutniał i cały dzień czekał na parapecie. Spał sobie sam i nie miał ochoty na żadne zabawy do których mama próbowała go zachęcać. Dziś nie odstępuje nas na krok i widać że humor zdecydowanie mu się poprawił. Znów jesteśmy razem, szczęśliwi i w komplecie. Pozdrawiamy ciepło!