JASPER

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
roedeer
Posty: 36
Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00

JASPER

Post autor: roedeer »

Witam,
po miesięcznej przerwie w wizytach na forum znalazłam wreszcie chwilkę czasu na przedstawienie Wam mojego szczęścia :), na które tyle czekałam.
7 grudnia minął pierwszy miesiąc malucha w naszym domku, a po przyjeździe wyglądał tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ku naszemu zadowoleniu zaaklimatyzował się bardzo szybko, choć pierwsze chwile (do momentu zwiedzenia większej części mieszkania) nie odstępował nas na krok, nawet do miseczki z karmą trzeba było z nim wstawać - sam nie poszedł.
Od razu spodobało mu się nasze łóżko :), do którego przychodzi co noc nad ranem :D poza naszym łózkiem sypia gdzie popadnie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Choć minął dopiero miesiąc (teraz Jasper ma 4,5 miesiąca i 1,8 kg) troszkę już podrósł i teraz wygląda tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety nie obyło się bez niespodzianek - okazało się, że kocurek opuścił hodowlę troszkę chory i pierwsze objawy zauważyliśmy już pierwszej nocy...
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Z przyjemnością witam na forum ponownie :)

Jasper niebieściutki jak niebo, i łepek rozkosznie okrągły :)
Awatar użytkownika
Ania i Krzyś
Posty: 362
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
Kontakt:

Post autor: Ania i Krzyś »

Serdecznie witamy na forum Ciebie i Twojego słodkiego maluszka :)
Awatar użytkownika
Jo`Ann
Posty: 108
Rejestracja: 24 lis 2008, 09:43

Post autor: Jo`Ann »

I my witamy cieplutko :)
Główka faktycznie okrąglutka, jak z reklamy - piękny kotek <!>
Awatar użytkownika
bajewka
Hodowca
Posty: 689
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:22
Hodowla: Bajbri*Pl
Płeć: i
Skąd: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: bajewka »

niebieski kocurro- mam nadzieję, że już po kłopotach zdrowotnych?
Awatar użytkownika
roedeer
Posty: 36
Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00

Post autor: roedeer »

A no główkę ma rozkoszną!! W ogóle cały jest rozkoszny - po pazurki :-D
Jeśli chodzi o zdrówko, to jeszcze nie wiadomo... troszkę tego było. Najpierw zaczął mrużyć prawe oczko - po kontakcie telefonicznym z hodowcą trochę się uspokoiliśmy (uzyskaliśmy informację, że to nic takiego, żeby kupić krople "biodacyna" i powinno przejść - dodatkowo hodowca powiedział, żeby z byle powodu do weterynarza nie jeździć, bo tam czyha wiele niepożądanych bakterii i wirusów)
Leczyliśmy więc biodacyną... ale pojawiło się kichanie - co ponownie nas zaniepokoiło.
Po czterech dniach zadzwoniła kobieta z hodowli i poinformowała nas, że nasz kot najprawdopodobniej ma grzybicę skóry, bo u niej co najmniej jeden kotek ma. Zrobiliśmy więc ogólny przegląd skóry i znaleźliśmy zgrubienie sierści na karku :( . Od hodowcy dostaliśmy pocztą dwie kapsułki orungalu, które przepisał weterynarz hodowcy.
Pojechaliśmy z kotkiem do weterynarza, potwierdziło się, że oczko jest chore(biodacyna nie pomogła- oczko wprawdzie nie było cały czas przymknięte, tylko raz, dwa razy na dobę - ale zdrowe też nie było) , poza tym chore było także prawe uszko. Temperatura na szczęście była ok, ale kicia od tej pory był systematycznie wożony do lecznicy na zastrzyki. Grzybica nie skończyła się na jednej chrostce...ale chora była szyja, kark i główka...w tych miejscach nasz maluszek zaczął tracić sierść - do orungalu podawanego w karmie trzeba było dodać płyn imaverol i smarować go co najmniej raz dziennie (oj nie lubił tego i po zabiegu zlizywał z sierści co się dało), do tego dochodziło 3 razy dziennie kropienie oczek dicortineffem - to cud, że nadal chętnie daje się nosić na rączkach :) widocznie zapomniał :)
Podczas wizyty okazało się także, że nasz Jasperek ma wadę zgryzu (dolna szczęka nie jest wystarczająco długa i kły zachodzą na siebie, co w przyszłości może skutkować tym, że dolnymi ząbkami będzie ranił się w podniebienie - ale zobaczymy jak będzie jak wyjdą stałe ząbki. W najgorszym wypadku trzeba będzie przypiłować ząbki podczas kastracji.
Dodam, że w umowie napisane było, że kot nie ma wad genetycznych - weterynarz podsumował to krótko: hodowca taką wadę powinien rozpoznać bez problemu, wiec albo zataił to przed nami, albo kiepski z niego hodowca, jeśli tego nie zauważył, nie wspominając o lekarzu, którego lepiej zmienić jeśli tej wady nie rozpoznał, a sam kotek w takiej kondycji hodowli nie powinien opuszczać!!
Poczuliśmy się nieco oszukani przez hodowcę, dla nas ta wada to nie problem, bo kochamy go całego bez względu na to jak mu ząbki rosną :) bo to kotek do kochania jest i zapędów hodowlanych nie mamy - ale takie rzeczy nie powinny mieć miejsca (a hodowca zarzeka się, że pojęcia nie miał o wadzie - pozostawiamy to w gestii jego sumienia).
W chwili obecnej Jasper dostaje kapsułki na wzmocnienie odporności i jak oczko i cała reszta będzie ok to w przyszłym tygodniu szczepimy go przeciw grzybicy.
olska
Posty: 172
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:27

Post autor: olska »

Oj to się maluszkowi nazbierało. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko dobrze :-) Trzymam kciuki i witam na forum :-D
Awatar użytkownika
Ania i Krzyś
Posty: 362
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
Kontakt:

Post autor: Ania i Krzyś »

huh... no to sie mieliście z maluszkiem. Trzymamy kciuki, za jego zdrówko.
Trzeba być zawsze dobrej myśli...
Awatar użytkownika
AgA
Posty: 56
Rejestracja: 23 lis 2008, 23:28

Post autor: AgA »

Piękny niebieściuch <mrgreen>
Niech kotek szybko wyzdrowieje ;-(
Czekam na więcej zdjęć malca <!>
Pozdrawiam :-)
Awatar użytkownika
kesja
Hodowca
Posty: 326
Rejestracja: 25 lis 2008, 11:08

Post autor: kesja »

strasznie współczuje przeżyc :(
Jasper ładnie wygląda pomimo choroby
mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie
( a skąd pochodzi malec, moze byc informacja na pw, będe unikała polecania hodowli o tak watpliwej reputacji)
Zablokowany